Jeśli ktokolwiek spodziewał się, że mecz Wimbledonu Hubert Hurkacz - Novak Djoković będzie spacerkiem dla utytułowanego Serba, to musiał się nieźle zdziwić. Już w pierwszym secie nasz rodak miał świetną okazję, by wyjść na prowadzenie. Miał kilka piłek setowych, ale... wszystkie zmarnował. Później Djoković dorzucił kolejną partię i spotkanie... przerwano ze względu na ciszę nocną. Przerwa posłużyła tenisiście z Wrocławia. Hurkacz wygrał trzeciego seta i fani znad Wisły na nowo uwierzyli w jego końcowy sukces. Niestety, doświadczony "Nole" nie dał sobie wyrwać awansu do kolejnej rundy i po czterosetowym boju pokonał naszego rodaka. Hurkacz mógł żałować niewykorzystanych szans, więc nic dziwnego, że po starciu nie miał wesołej miny.
Elina Switolina NAGO Rywalka Igi Świątek miała rozbieraną sesję! ZDJĘCIA
Smutne zdjęcie Huberta Hurkacza
Sportowcy przyzwyczaili już kibiców do krótkich raportów po swoich zmaganiach. Wyjątkiem nie jest tu oczywiście Hubert Hurkacz. Niedługo po porażce z Djokoviciem tenisista z Polski zamieścił na Instagramie wpis, do którego dołączył dwa zdjęcia. Na pierwszym z nich ma bardzo smutną minę, na drugim on i Djoković dziękują sobie za świetny mecz.
"Chciałem wszystkim podziękować z głębi serca za niesamowite wsparcie. To był zaszczyt dzielić kort z Novakiem Djokoviciem. Wielki szacunek. Wimbledonie, widzimy się następnym razem, będę wciąż marzył" - napisał przy zdjęciach Hurkacz.
Otuchy w serce Polaka wlewali jego wierni obserwujący. Niektórzy winszowali mu świetnego serwisu. Inni zauważyli, że to niepowodzenie nie powinno wpłynąć na pewność siebie wrocławianina. "Takie mecze dodają wiatru w żagle, leć dalej i pięknie się rozwijaj" - życzył m.in. aktor Paweł Deląg. "Ależ to był dobry mecz" - zauważyła koleżanka po fachu - Magda Linette.