Nagle gruchnęła szokująca decyzja Igi Świątek! "Sprawy osobiste". Sabalenka już zaciera ręce

Iga Świątek nie będzie bronić tytułu w Pekinie

"Z powodu spraw osobistych jestem zmuszona wycofać się z turnieju w Pekinie. Jest mi bardzo przykro, bo w zeszłym roku spędziłam niezwykły czas, grając i wygrywając ten turniej. Naprawdę nie mogłam się doczekać powrotu. Wiem, że fani doświadczą tam wspaniałego tenisa i przykro mi, że tym razem nie będę jego częścią" - przekazała Świątek w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym przez WTA.

Andżelika Kerber pogrążona w żałobie. Jej dziadek nie żyje, Janusz Rzeźnik miał 87 lat

To drugi turniej, z którego liderka rankingu WTA wycofała się w ostatnim czasie. Wcześniej zrezygnowała z udziału w imprezie WTA 500 w Seulu, ale chyba nikt nie spodziewał się, że nie pojawi się w Pekinie. Rok temu była tam najlepsza i miała bronić tytułu oraz 1000 ważnych rankingowych punktów. Taka decyzja oznacza, że goniąca ją Aryna Sabalenka będzie miała wielką okazję zbliżyć się do Polki. Obecnie na światowej liście dzieli je nieco ponad 2000 pkt, ale przy ewentualnym zwycięstwie Białorusinki w Pekinie przewaga może stać się naprawdę znikoma.

Turniej WTA 1000 w Pekinie odbędzie się w dniach 25 września - 6 października. Pod nieobecność Świątek to Sabalenka będzie najwyżej rozstawioną tenisistką w China Open. Na razie nie wiadomo, jakie sprawy osobiste zmusiły raszyniankę do podjęcia takiej decyzji.