- To jest jak piękna bajka - mówiła wzruszona Petra Kvitova, gdy w czerwcu krótko po powrocie na kort wygrała turniej WTA w Birmingham. Teraz znów zadziwia świat. Po szokującym ataku nożownika, który mógł zakończyć jej karierę, czeska tenisistka dokonała rzeczy niebywałej, odbudowując mistrzowską formę. Gra jak w najlepszych okresach swojej kariery.
W grudniu Kvitova została zaatakowana w jej własnym domu. Rabuś przystawił jej nóż do gardła, groził, że ją zabije, a kiedy Czeszka próbowała się bronić, poważnie zranił jej lewą dłoń (tenisistka jest leworęczna), uszkadzając ścięgna i nerwy. Dwukrotna mistrzyni Wimbledonu przeszła skomplikowaną operację. - Wczoraj byłam wreszcie w stanie poruszać palcami. To najwspanialszy prezent, jaki mogłam dostać - powiedziała tuż przed Wigilią.
Mozolna praca dzielnej Czeszki przyniosła zdumiewające rezultaty. Kvitova pod koniec maja nagle wróciła na kort. - Od początku mówiłam, że nie walczę o to, żeby znów grać w tenisa, ale żeby znowu wygrywać - podkreślała 27-letnia Petra.
Dowodem na to, w jak dramatycznym stanie była jej dłoń po ataku nożownika, jest zdjęcie, które niedawno wypłynęło do mediów. Wykonano je tuż przez operacją ratującą karierę czeskiej gwiazdy.
W 1/4 finału US Open Kvitova zagra z Venus Williams. To będzie wielki pojedynek dwóch mistrzyń, które zadziwiły świat, wracając do gry po strasznych problemach ze zdrowiem. Amerykanka przez kilka lat cierpiała na wyniszczającą i osłabiającą organizm chorobę (syndrom Sjoegrena).
Petra Kvitova walczyła o życie! Szokujące szczegóły napadu nożownika
Petra´s hand before and after pic.twitter.com/vpbpqQ0Hr2
— paulmara (@paulmara99) August 23, 2017