Mająca polskie korzenie Andżelika Kerber w zeszłym roku była prawdziwą rewelacją Wimbledonu. Tenisistka reprezentująca Niemcy w finale tego wielkoszlemowego turnieju pokonała Amerykankę Serenę Williams i została pierwszą zawodniczką zza naszej zachodniej granicy, która wygrała te prestiżowe zawody od 1996 roku. Po II rundzie tegorocznego Wimbledonu wiemy już, że Kerber tytułu nie obroni. Na tym etapie lepsza od niej okazała się 95. rakieta świata - Lauren Davis ze Stanów Zjednoczonych.
Po pierwszym secie czwartkowego pojedynku nic jednak nie zwiastowało sensacji. Andżelika Kerber pewnie wygrała otwierającą spotkanie partię 6:2. Później jednak stało się z nią coś bardzo złego. W drugim secie przegrała 2:6, a w trzecim - 1:6 i niespodzianka stała się faktem. Co ciekawe, Lauren Davis momentami mocno kulała, a na jej kolanie kibice mogli zobaczyć opatrunek z bandażu.
Polecany artykuł: