Kibice podczas Wimbledonu muszą przecież gdzieś spać. Duże pole namiotowe mieści się na Old England Lawn Tennis Club. Tam porządku pilnuje specjalna policja obyczajowa, która czuwa nad przestrzeganiem regulaminu. I tak, stróże porządku pilnują, aby tymczasowi mieszkańcy Wimbledon Club nie spożywali alkoholu w nadmiernych ilościach (cokolwiek znaczy słowo "nadmiernych").
SEKS na Wimbledonie? Byle nie za głośno
Z konsekwencjami muszą się liczyć także ci, co zbyt głośno uprawiają seks. Od wydawania odgłosów (jęków, krzyków etc.), które zakłócają ciszę nocną grożą kary. Od upomnienia, poprzez grzywny do usunięcia z pola namiotowego.
Na razie panuje spokój. W końcu po całum dniu spędzonym na kortach, w dodatku w srogim upale, nikt nie ma ochoty na niegrzeczne i głośne zabawy pod kocykiem w namiocie.