Pablo Cuevas groził, że odda mocz na korcie

i

Autor: Newsflare/Tarbouriech Roseline via AP

Wimbledon: Tenisista groził, że ODDA MOCZ na korcie! Za karę musi zapłacić 6950 funtów!

2016-07-07 16:06

Tego jeszcze na Wimbledonie nie było! Kiedy arbiter nie zgodził się, aby w czasie meczu deblistów jeden z zawodników skorzystał z toalety, ten zagroził, że odda mocz na korcie do... puszki po tenisowych piłkach. Chodzi o Pablo Ceuvasa. Reprezentant Urugwaju na tym nie poprzestał. Potem razem z partnerem urządzili sobie w ramach protestu... strajk siedzący. Obaj muszą teraz za swoje zachowanie słono zapłacić.

Mecz Cuevasa i jego partnera Marcela Granollersa (Hiszpania) z Jonnym Marray'em (W. Brytania) i Adilem Shamsdinem (Kanada) okazał się w potwornie długim pięciosetowym maratonem (sprawcy skandalu przegrali w końcu 3:6, 6:4, 4:6, 6:3, 12:14). Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie natura upomniała się o swoje prawa. Kiedy Cuevas poczuł, że musi natychmiast skorzystać z toalety i poprosił o zgodę arbitra, usłyszał, że nie może tego zrobić.
Zaskoczony i coraz bardziej wściekły tenisista z Urugwaju w końcu zagroził, że za chwilę odda mocz do puszki po piłkach. Swoich gróźb nie spełnił. Zamiast tego po podwójnym błędzie serwisowym, obwiniając za wszystko arbitra, w ataku złości wybił piłkę poza kort. A potem w ramach protestu razem z Granollersem usiedli na korcie, odmawiając kontynuowania gry. Ten strajk trwał ponad 10 minut.
Władze Wimbledonu takiego zachowania nie tolerują. Cuevas musi teraz zapłacić 6950 funtów. Jego partner za współudział też został ukarany - 5800 funtów.

Najnowsze