Wspaniały mecz Łukasza Kubota

2011-01-17 8:34

Łukasz Kubot (ATP 72.) po 200 minutach zażartej  walki pokonał w I rundzie Australian Open Sama Querreya (ATP 18.). Amerykanin z racji potężnego serwisu nazywany "Wielka Armatą" został odesłany...do arsenału.

Już pierwszy  zapowiedział zaciętą walkę. Najpierw dwa wzajemne przełamania, a potem równo do stanu 5:5  przy którym Querreyowi udało sie zdobyć dwa gemy z rzędu i wygrać 7:5. W drugim 1:0 dla Amerykanina i...1:5, bo Łukasz wygrał kolejnych pięć gier, a gema 6:2. Potem popisowy set Querreya 6:3 i jeszcze większy popis Kubota i 6:1. Piekielna walka rozpętała się w decydującym piątym secie, Kubot przełamał Querreya dopiero przy stanie 8:6.

Ten wynik 5:7,6:2, 3:6, 6:1, 8:6, to spora sensacja. Sama Querreya typowano na, co najmniej, ćwierćfinalistę. Teraz Łukasz Kubot trafia na Ukraińca Sierhija Stachowskiego, który wyeliminował Niemca Brandsa 6:2,6:3,6:4. Stachowski w rankingu ATP tez jest wyżej od Polaka, 43., ale Łukasz zdaje się tymi notowaniami kompletnie nie przejmować.

Udało się Kubotowi, nie powiodło Michałowi Przysiężnemu, który od zwycięstwa tie-breakiem 7:6 zaczął mecz z Igorem Kunicynem. Potem było gorzej , bo doświadczony Rosjanin zaczął wykorzystywać wszystkie niedokładności w grze Polaka, więc kolejne trzy sety była dla niego 4:6,4:6,6:7.

Faworyci jak dotąd odbywają "spacerki". Roger Federer z Lukasem Lacko 6:1,6:1,6:3, Andy Roddick z Jaroslavem Hajkiem 6:1,6:2,6:3. Choc była tez jedna sensacja, Nikołaj Dawidienko nieoczekiwanie przegrał z Niemcem Florianem Mayerem 3:6,6:4, 6:7, 4:6.

Najnowsze