Aryna Sabalenka kontra Iga Świątek w WTA Finals
Tydzień temu Aryna Sabalenka po blisko roku oglądania pleców Igi Świątek odzyskała prowadzenie w rankingu WTA. Przed kończącym sezon turniejem WTA Finals Białorusinka ma aż 1046 punktów przewagi nad Polką i wielką szansę, aby po raz pierwszy w karierze zakończyć rok w roli światowej "jedynki". Przed rokiem sytuacja wyglądała jednak podobnie, a Świątek po wspaniałym zwycięstwie w Cancun wyprzedziła na ostatniej prostej Sabalenkę. Jej strata punktowa była wtedy nieco mniejsza (630 pkt), ale niezależnie od tego, trudno dziwić się polskim kibicom, że wierzą w szczęśliwe zakończenie także tym razem w Rijadzie. Najlepsze tenisistki tego sezonu są już na miejscu, znają drabinkę turnieju i aktywnie spędzają czas przed rywalizacją na korcie.
Kosmiczna zmiana u Igi Świątek na gali WTA Finals. Tak wyglądała przed rokiem, aż trudno uwierzyć
Poza treningami Sabalenka, Świątek i pozostałe uczestniczki WTA Finals 2024 zajęły się też promocją tenisa w Arabii Saudyjskiej. Jest to pierwsza tak prestiżowa kobieca impreza tenisowa w tym kraju, który ma gościć Turniej Mistrzyń co najmniej przez najbliższe 3 lata. Przed inauguracyjną edycją nie obyło się bez wpadek i organizacyjnego chaosu, ale w środę to nie organizatorzy znaleźli się pod ostrzałem internautów.
Wideo z wpadką Sabalenki przed WTA Finals hitem internetu
Trzy dni przed pierwszym meczem turnieju Sabalenka została zaproszona do wzięcia udziału w piłkarskim wyzwaniu. Towarzyszyła jej m.in. Ons Jabeur, która uwieczniła sporą wpadkę swojej przyjaciółki. Białorusinka miała bowiem trafić w jeden z otworów w płachcie wywieszonej w bramce, ale zamiast tego ustrzeliła znajdującą się obok bramki fotoreporterkę! Kompletnie nieudany strzał 26-latki momentalnie wywołał salwę śmiechu wszystkich zgromadzonych na boisku.
Nieco zawstydzona Sabalenka od razu ruszyła w stronę "ofiary" i zaczęła ją przepraszać, ale fotoreporterka przyjęła uderzenie ze spokojem i podkreślała, że piłka była lekka i nic się nie stało. Sam strzał tenisistki na szczęście również nie był o sile podobnej do tej z pamiętnych uderzeń Roberto Carlosa. Nie dziwi nas jednak, że zabawny filmik szybko stał się hitem wśród kibiców tenisa na całym świecie!