Cały świat usłyszał o Sloane Stephens w 2013 roku, gdy czarnoskóra tenisistka dotarła do półfinału Australian Open i ćwierrćfinału Wimbledonu.
TAK RADWAŃSKA AWANSOWAŁA DO 1/2 FINAŁU W EASTBOURNE
Kolejny sezon jej nie wyszedł, więc wróciła do swojego poprzedniego trenera, Nicka Saviano. Podczas niedawno zakończonego French Open doszła do ćwierćfinału, przegrywając z rodzczką Sereną Williams.
Na trawiastych kortach Eastbourne Stephens wyeliminowała kolejno Naomi Broady, Carlę Suarez, Heather Watson, a ćwierćfinał przeszła bez gry - skreczowała Daria Gawriłowa.
Obie zawodniczki grały ze sobą trzykrotnie, za każdym razem górą była Radwańska. W piątek podtrzymała serię. W pierwszym secie rozbiła rywalkę do dwóch, ale w kolejnym Stephens doprowadziła do tie-breaka. W nim pozwoliła Polce na wygranie zaledwie trzech piłek.
Radwańska obudziła się w trzeciej partii i znów wygrała do dwóch. Nie przeszkodziła jej nawet... mewa, która prawie wylądowała na jej głowie. Teraz "isia" zagra o tytuł z Karoliną Woźniacką lub Belindą Bencić.