Polscy kibice dożyli pięknych czasów. Nigdy w historii nie mieliśmy tak utytułowanej zawodniczki, która tak mocno zdominowałaby kobiecy tenis. Iga Świątek wspięła się na sam szczyt i na razie nic nie wskazuje na to, aby miała go szybko opuścić. Potwierdził to również finał Roland Garros, w którym Polka zmierzyła się z Coco Gauff. Amerykana przekonała się na własnej skórze o sile Świątek.
Lewandowski przytulił Świątek. Wyjątkowe chwile po finale
Reprezentantka Polski tylko na początku drugiego seta miała pewne problemy, bo szybko dała się przełamać i wydawało się, że Gauff postara się jeszcze o wyrównaną walkę. Ale Świątek błyskawicznie odpowiedziała i w szybkim tempie doprowadziła do zakończenia meczu. Radość Polki była ogromna, co dziwić nie mogło.
Na trybunach zasiadło wiele znanych osobistości. W Paryżu pojawił się również Robert Lewandowski. Jeden z najlepszych zawodników na świecie miał okazję osobiście pogratulować Świątek tytułu i wyściskał mistrzynię Roland Garros, która pojawiła się na trybunach. Takie chwile i takie obrazki na zawsze zapiszą się w sercach i pamięci polskich kibiców.