Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że Iga Świątek nie powinna mieć sobie równych podczas Roland Garros 2022. Polka od początku roku prezentuje niebywałą formę, a ostatnie tygodnie to popis jej umiejętności. Kolejne mecze padały jej łupem, rywalki nie miały żadnych szans, żeby zbliżyć się do pokonania Świątek, a co za tym idzie, tenisistka wygrywała kolejne turnieje.
Iga Świątek zarobiła miliony. Tyle zgarnęła za triumf w Roland Garros
A dzięki niespodziewanej rezygnacji Ashleigh Barty, która prowadziła w kobiecym rankingu, Świątek awansowała na pierwsze miejsce. I wiele wskazuje na to, że tej pozycji bardzo długo nie odpuści, bo ma już gigantyczną przewagę nad rywalkami. A powiększyła ją dzięki zwycięstwu w Roland Garros. W finale Coco Gauff nie miała żadnych szans.
Rafael Nadal postanowił zrezygnować? Fatalne wieści, kibicom trudno będzie się z tym pogodzić
Świątek od pierwszych piłek dyktowała warunki na korcie, od razu przeszła do ofensywy i reprezentantka Stanów Zjednoczonych nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Nawet przełamanie na początku drugiego seta nie pomogło Gauff, bo Polka bardzo szybko odrobiła straty i doprowadziła sprawy do końca w błyskawicznym tempie.
Miliony dla Świątek. Tyle wygrała w Roland Garros
Polka na paryskich kortach zwyciężyła po raz drugi. Pierwszy raz miejsce miał w 2020 roku, kiedy to zaczęła się wielka przygoda Świątek z dorosłym tenisem. Zwycięstwa w turniejach wielkoszlemowych wiążą się rzecz jasna z ogromnymi premiami. Nie inaczej jest w przypadku Roland Garros. Świątek może liczyć na sowitą wypłatę.
Organizatorzy French Open dla zwyciężczyni turnieju przewidzieli nagrodę w wysokości 2,2 mln euro. Po dzisiejszym kursie euro daje to nieco ponad 10 mln zł! Rzecz jasna nie cała kwota trafi na konto Świątek, bo część zabiorą podatki, ale nie zmienia to faktu, że i tak są to gigantyczne pieniądze. Ale Polka zasłużyła na nie w stu procentach!