W tym sezonie po raz pierwszy Rafael Nadal nie był głównym faworytem do zwycięstwa w Paryżu. Mimo że jest on symbolem tego turnieju i zdecydowanie najlepszym tenisistą w historii gry na mączce, zmaga się z przewlekłym bólem stopy. Eksperci zdecydowanie wyżej stawiali m.in. notowania Novaka Djokovicia i Carlosa Alcaraza. Ten drugi pokonał utytułowanego rodaka w finale w Madrycie, a lider rankingu ATP wygrał turniej w Rzymie. Wydawało się, że najpóźniej w ćwierćfinale droga Nadala w tegorocznym French Open dobiegnie końca. Jednak po niesamowitej, trwającej ponad 4 godziny, batalii "Rafa" pokonał Serba i jeszcze raz udowodnił, że jest wielki. Z kolei Alcaraz przegrał ćwierćfinał z Alexandrem Zverevem i to właśnie Niemiec stanął na drodze Nadala w 1/2 finału. Tenisiści w ponad trzy godziny nie rozegrali nawet dwóch setów, ale mecz przedwcześnie się zakończył. Wszystko przez fatalną kontuzję kostki Zvereva. Tym samym obchodzący tego dnia 36. urodziny Hiszpan awansował do finału i stał się głównym faworytem do końcowego sukcesu. Sukcesu, który może być ostatnim w jego karierze.
Rafael Nadal w finale Roland Garros! Koszmarna kontuzja Alexandra Zvereva! [WIDEO]
W finale kobiet zagra Iga Świątek, która w młodości często przegrywała:
Nadal postanowił zrezygnować? Fatalne wieści
Nadal nie ukrywa, że każdy jego mecz może być ostatnim. Mówił to zarówno przed ćwierćfinałem z Djokoviciem, jak i półfinałem ze Zverevem. Od miesięcy ma on problemy ze stopą, przez które przegrał spotkanie w Rzymie z Denisem Shapovalovem, a cały świat zobaczył na jego twarzy ogromny ból. Mimo to, "Rafa" przygotował genialną formę na tegoroczny Roland Garros i jest o krok od wielkiego triumfu. W dalszym ciągu martwi się jednak o stopę, wobec czego miał się wycofać z kolejnych turniejów!
Iga Świątek kontra Coco Gauff. Polka wyznała dlaczego nie rozmawia z Amerykanką. Zaskakujące!
"Marca" podaje, że niedzielny finał będzie ostatnim występem Nadala przed długą przerwą. 36-latek miał już podjąć decyzję o rezygnacji z Wimbledonu, a pod wielkim znakiem zapytania stoją jego występy w kolejnych turniejach. Podczas pomeczowej konferencji prasowej zabrakło konkretnego pytania, jednak 21-krotny triumfator turniejów Wielkiego Szlema przyznał, że zdrowie jest dla niego najważniejsze.
- Wolę przegrać finał i mieć zdrową stopę, co pozwoli mi być szczęśliwszym na co dzień. Zwycięstwo jest miłe i napełnia chwilową radością, ale życie toczy się dalej i to jest najważniejsze. Mam przed sobą życie i chciałbym uprawiać sport amatorsko, z przyjaciółmi, a na ten moment to nie jest pewne - wyznał szczerze legendarny tenisista.