Po dłuższej przerwie najlepsi tenisiści i tenisistki wrócą na korty w Azji. W kilku turniejach wystąpi Iga Świątek, co jest najważniejsze z punktu widzenia polskich kibiców. Polka w najbliższych tygodniach będzie starła się odrabiać straty do Aryny Sabalenki, która od kilku tygodni może cieszyć się prowadzeniem w rankingu WTA. A najlepszym sposobem na gonienie Białorusinki są zwycięstwa w ważnych turniejach.
Świątek o popularności. Dosadna wypowiedź
Pierwszym "przystankiem" Świątek w Azji jest Tokio. W połowie tego tygodnia reprezentantka Polski rozpocznie rywalizację w stolicy Japonii i jest jedną z faworytek do zwycięstwa, co dziwić nie może. W Kraju Kwitnącej Wiśni Świątek przebywa od kilku dni i cieszy się dużą popularnością wśród fanów. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia pokazujące, że Polka jest przez kibiców wręcz oblegana.
Iga Świątek może wiele stracić?! Polka czeka na ostateczną decyzję, kluczowy moment
Świątek jest już doskonale rozpoznawalna na całym świecie, co ma swoje plusy i minusy. O negatywach popularności tenisistka opowiedziała w rozmowie z "Tennis Magazin". - Ludzie rozpoznają mnie niemal wszędzie. Trudno mi żyć w ciszy i spokoju - wyjawiła 22-latka, a ta wypowiedź może jedynie pokazywać, że kariera sportowca nie składa się wyłącznie z plusów.