Robert Kubica, F1, Walencja

i

Autor: Renault Sport Formula One Team/Facebook Robert Kubica podczas testów bolidu F1 Renault na torze w Walencji

Dobre wieści dla Roberta Kubicy. Renault nie może liczyć na Carlosa Sainza

2017-07-18 10:58

Robert Kubica coraz częściej łączony jest z ekipą Renault F1. Stajnia zapewnia Polakowi kolejne testy, a po nim samym nie widać wpływu kilku operacji, które przeszedł po fatalnym wypadku w 2011 roku. Kilka dni temu pojawiła się jednak informacja, że to nie krakowianin zajmie miejsce Jolyona Palmera w bolidzie, a Carlos Sainz. Na tę informację błyskawicznie zareagowały władze Torro Rosso, odrzucając taką możliwość.

Kilka dni temu media w Niemczech podały informację, że Carlos Sainz już podczas Grand Prix Węgier ma zastąpić w zespole Renault Jolyona Palmera. Te wieści były niepokojące nie tylko dla brytyjskiego kierowcy, lecz także polskich fanów królowej sportów motorowych. To właśnie Palmera ma bowiem zastąpić Robert Kubica, o którego powrocie do Formuły 1 jest coraz głośniej. Sensacyjne doniesienia postanowili szybko skomentować działacze Torro Rosso, zespołu, w którym obecnie jeździ Sainz.

Szef Renault: Nie widzę przeszkód, by Robert Kubica wrócił do F1

- Z tego co wiem, to Carlos pojedzie na Węgrzech w naszych barwach - powiedział pewny siebie Franz Tost, szef drugiej stajni Red Bulla. Ciężko uwierzyć także w to, by Renault chciało zapłacić olbrzymie pieniądze za Sainza, który ma jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt w Torro Rosso. Zdecydowanie mądrzejsze wydaje się zostanie przy Palmerze lub zatrudnienie Kubicy. Polak dałby nie tylko bodziec sportowy, lecz także marketingowy, a Formuła 1 to ogromny biznes z wielkimi pieniędzmi w tle.

Najnowsze