Drużynowy Puchar Świata: Nasze Orzełki fruną po złoto

2016-07-25 4:00

Polska ma już sześć złotych medali Drużynowego Pucharu Świata, a za tydzień powalczy o siódmy! W półfinale w Vojens Biało-Czerwoni okazali się najlepsi i zapewnili sobie awans do sobotniego finału w Manchesterze.

Polacy od początku nadawali ton wydarzeniom na torze. W pierwszej fazie rewelacyjnie spisywał się Patryk Dudek (dwie trójki z rzędu), ale potem, po awarii sprzętu, nie był już tak skuteczny. To jednak on w ostatnim biegu przypieczętował zwycięstwo i awans Polaków. Świetne zawody odjechał Piotr Pawlicki. Mimo że jeździł w Vojens po raz pierwszy w życiu, pojechał świetnie i poprowadził Polaków do wygranej.

- Cieszę się, że te zawody nam wyszły i je wygraliśmy. Tworzymy fajną, zgraną paczkę i to nam dodaje też bardzo dużo mocy. Teraz czekamy na finał, w którym będziemy walczyć o miejsce na najwyższym stopniu podium - powiedział szczęśliwy Pawlicki.

W zasadzie zwycięstwo Polaków tylko raz zawisło na włosku. W 18. biegu sędzia Susanne Huttinger wykluczyła Bartosza Zmarzlika za przewrócenie Nielsa-Kristiana Iversena. Wówczas drudzy Duńczycy tracili do podopiecznych Marka Cieślaka tylko punkt. Jednak Biało-Czerwoni nie dali się Skandynawom i w sobotę powalczą o złoto.

Drugi półfinał jutro w Vastervik (pojadą w nim Szwecja, Australia, USA i Niemcy). Drugi i trzeci zespół z każdego z półfinałów w piątek wystąpią w barażu (do finału awansuje tylko zwycięzca). Na razie pewni występu w finale są tylko gospodarze Brytyjczycy i Polacy.

Najnowsze