Polka i Ukrainka grały ze sobą trzeci raz w karierze. Dwa pierwsze mecze padły łupem Radwańskiej. Za pierwszym razem (w 2014 roku w Miami) Switolina urwała Isi seta, rok później w Tokio Polka gładko zwyciężyła 6:4, 6:1. W New Haven Radwańska zaczęła od II rundy i nie przegrała w całym turnieju seta. Switolina tylko w pierwszej przegrała partię, potem też pokonała trzy rywalki po 2-0 w setach. - Zamierzam dać z siebie kolejne dwieście procent, tak samo jak w piątek - zapowiadała Radwańska. W sobotę poznała rywalkę w US Open - we wtorek lub środę zagra z Amerykanką Jessica Pegulą (139. WTA). Do Nowego Jorku pojedzie jako mistrzyni New Haven. Pierwszy set był spacerkiem (20 minut), potem dzielna Switolina miała setbole, ale Isia doprowadziła do tie-breaka. Tam panowała już niepodzielnie. Oby tak było też na kortach Flushing Meadows.
CHAMP! Radwanska doesn’t drop a set all tournament and today is no different: 61 76(3) over Svitolina #CTOpen16 pic.twitter.com/WWbYuMKFmS
— Connecticut Open (@connecticutopen) August 27, 2016