Przygoda Paulo Sousy w reprezentacji Polski nie przyniosła zamierzonego efektu. Portugalczyk został zatrudniony przez PZPN dokładnie 21 stycznia 2021 roku, wówczas zastąpił Jerzego Brzęczka. 54-latek poprowadził "biało-czerwonych" na mistrzostwach Europy. Po dwóch porażkach (ze Szwecją i Słowacją) oraz remisie z Hiszpanią reprezentacja Polski błyskawicznie musiała pożegnać się z turniejem. Sousa został zwolniony 29 grudnia 2021 roku, a to rozstanie miało bardzo burzliwy charakter. Portugalski szkoleniowiec zapewniał, że skupia się w pełni na marcowym starciu z Rosją, a awans na mundial w Katarze jest jego głównym celem. W drugi dzień świąt okazało się jednak, że były to słowa pełne obłudy, a za plecami dogadał się z Brazylijczykami. Oficjalnie poinformował prezesa PZPN, że chce rozwiązać swój kontrakt, chociaż oczekiwał porozumienia z obu stron.
Paulo Sousa się nie zatrzymuje! Kolejne trofeum na koncie Portugalczyka
Sousa znakomicie odnalazł się w roli trenera Shabab Al-Ahli. Drużyna ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich jest jedną z najlepszych drużyn, a ich współpraca z Portugalczykiem okazała się strzałem w dziesiątkę. Ekipa z byłym selekcjonerem reprezentacji Polski wywalczyła potrójną koronę. Trener za pomocą mediów społecznościowych wypowiedział się w tej sprawie.
- Jestem bardzo dumny ze zdobycia mistrzostwa z Shabab Al-Ahli! Dziękuję naszemu Prezydentowi za codzienne poświęcenie i wsparcie. Jestem wdzięczny wszystkim zawodnikom i personelowi za ich nieustanną ciężką pracę, zaangażowanie i wysiłek każdego dnia. I wielkie podziękowania dla wszystkich kibiców, którzy wspierali nas przez cały sezon - ten tytuł jest dla Was! - można przeczytać.
