Choć Lech Poznań w PKO BP Ekstraklasie spisuje się jak do tej pory katastrofalnie, jego występy w el. Ligi Konferencji Europy mogą mimo wszystko napawać kibiców „Kolejorza” delikatnym optymizmem. Gra w tych rozgrywkach wciąż pozostawia wiele do życzenia, ale piłkarze prowadzeni przez Johna van den Broma potrafili przynajmniej przechylać szalę dwumeczów w kluczowych momentach. W spotkaniu z Dinamo Batumi było to pierwsze spotkanie, wygrane wysoko 5:0. W kolejnej rundzie poznaniacy potrafili się natomiast podnieść po wyjazdowej porażce z Vikingurem Reykjavik (0:1), po pełnym dramaturgii spotkaniu wygrywając po dogrywce 4:1 i awansując do decydującej fazy eliminacyjnej. Tutaj ich rywalem jest F91 Dudelange i trzeba przyznać, że mało kto wierzył w bezproblemowy awans. Mecz w stolicy Wielkopolski pokazał jednak, że lechici – pomimo niezbyt dobrego w ich wykonaniu spotkania – są w stanie wypracować sobie odpowiednią zaliczkę. Gole zdobyte przez Velde oraz Ishaka sprawiły, że mistrzowie Polski na rewanż do Luksemburga będą mogli udać się we względnie spokojnych nastrojach. Podobnie uważają zresztą eksperci z TOTALbet, którzy upatrują w polskim zespole nie tylko faworyta do awansu, ale i wygrania rewanżowego starcia.
Gospodarze z pewnością nie będą mieli jednak zamiaru składać broni. Wynik 0:2 być może nie jest z ich perspektywy wymarzony, ale wciąż daje nadzieję na odwrócenie losów dwumeczu. - Proszę zwrócić uwagę, że ten potencjał ofensywny jest naprawdę duży i Lech nawet w tym sezonie pokazał, że potrafi strzelać bramki. Problemem nie jest mała liczba zdobytych goli a to, że poznaniacy tracą je zbyt łatwo. Jeśli tym razem „Kolejorz” zagra pragmatycznie i uda mu się uniknąć głupich bramek to wg mnie można być optymistą – mówił przed kilkoma dniami w rozmowie z „Super Expressem” Mariusz Rumak i trudno nie zgodzić się z tą tezą. Podczas meczu w Poznaniu Lech faktycznie nie błyszczał, zagrał natomiast w sposób wyrachowany i skuteczny. Jeśli podopiecznym Johna van den Broma uda się powtórzyć to w najbliższy czwartek, kwestia awansu wydaje się przesądzona. Czy faktycznie taki scenariusz jest realny? Zdaniem ekspertów z TOTALbet – jak najbardziej. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na wygraną „Kolejorza” w rewanżu płaci bowiem jedynie 1.63 zł. Analogiczny zarobek w przypadku wygranej F91 Dudelange wynosi natomiast 5.06 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Dudelange – 5.06 remis – 3.61 Lech – 1.63
- Podwójna szansa:
1/X – 2.03 1/2 – 1.25 X/2 – 1.16
- Sposób awansu:
Dudelange w regulaminowym czasie – 18.95
Dudelange w dogrywce – 40.88
Dudelange w rzutach karnych – 26.08
Lech w regulaminowym czasie – 1.02
Lech w dogrywce – 16.43
Lech w rzutach karnych – 26.08
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu F91 Dudelange – Lech Poznań dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.