Trzeba przyznać, że droga Eintrachtu Frankfurt do finału rozgrywanego w Sewilli nie była łatwa. Zespół prowadzony przez Olivera Glasnera za rywali grupowych miał grecki Olympiakos Pireus, tureckie Fenerbahce Stambuł oraz belgijską Antwerpię, ale poradził sobie z tym wyzwaniem koncertowo. Piłkarze z Frankfurtu nie ponieśli ani jednej porażki z 12 punktami wygrali swoją grupą, wywalczając tym samym awans bezpośrednio do 1/8 finału. Tam czekał już na nich Betis Sevilla, który po dramatycznym – zakończonym dogrywką – dwumeczu ostatecznie udało się wygrać (zwycięstwo 2:1 na wyjeździe i remis 1:1 u siebie). Prawdziwe wyzwanie ekipę znad Menu czekało jednak w ćwierćfinale, gdzie ich rywalem była rozpędzona FC Barcelona. Rezultat meczu domowego (1:1) nakazywał sądzić, że to Hiszpanie będą przed własną publicznością faworytem. Eintracht zagrał jednak fenomenalnie i po 80 minutach prowadził na Camp Nou już 3:0! Zryw „Blaugrany” w końcówce ostatecznie na nic się nie zdał i to Niemcy po zwycięstwie 3:2 mogli świętować awans do najlepszej czwórki. Tam natomiast frankfurtczycy okazali się bezapelacyjnie lepsi od angielskiego West Hamu – zwyciężając 2:1 w Londynie oraz 1:0 na własnym obiekcie. Nic więc dziwnego, że to zespół prowadzony przez austriackiego szkoleniowca jest wg TOTALbet faworytem środowego finału. Tym bardziej, że zawodnicy Eintrachtu doskonale wiedzą jak w obecnej edycji LE zwyciężać na hiszpańskiej ziemi.
Szkoci także jednak imponują w rozgrywkach europejskich. W grupie co prawda skończyli daleko za plecami Olympique Lyon, ale 8 punktów ostatecznie wystarczyło im do wywalczenia awansu z 2. miejsca. Pokaz swoich umiejętności dali już w 1/16 finału, gdzie rozprawili się z Borussią Dortmund (8:6 w dwumeczu), a następnie na ich rozkładzie znalazły się również takie ekipy jak Crvena Zvezda Belgrad (4:2 w dwumeczu), Sporting Braga (3:2 w dwumeczu) oraz przede wszystkim RB Lipsk (3:2 w dwumeczu). W ostatnim z tych pojedynków podopieczni Giovaniego van Bronckhorsta byli skazywani na porażkę, ale po przegraniu na wyjeździe 0:1, przed własną publicznością – niesieni fanatycznym dopingiem – odwrócili losy dwumeczu i mogli cieszyć się z awansu do wielkiego finału. Finału, którego – przynajmniej w opinii TOTALbet – nie będą faworytem. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na triumf „The Gers” płaci bowiem 2.90 zł. Potencjalne zwycięstwo ekipy z Frankfurtu wyceniono natomiast na 2.37 zł. Z okazji tego meczu TOTALbet przygotował jednak również promocję dla nowych graczy. Co należy zrobić? Zarejestrować się z kodem „TOTALKURS”, wpłacić pieniądze, a następnie korzystać z oferty bukmachera! Więcej szczegółów TUTAJ.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Eintracht – 2.37 remis – 3.30 Rangers – 2.90
- Zwycięzca:
Eintracht – 1.72 Rangers – 2.10
- Sposób wygranej:
Eintracht w regulaminowym czasie – 2.12
Eintracht w dogrywce – 10.00
Eintracht w rzutach karnych – 12.00
Rangers w regulaminowym czasie – 2.65
Rangers w dogrywce – 12.00
Rangers w rzutach karnych – 12.00
- Eintracht strzeli gola:
tak – 1.23 nie – 3.65
- Rangers strzelą gola:
tak – 1.32 nie – 3.10
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Eintracht Frankfurt – Glasgow Rangers dostępna jest W TYM MIEJSCU
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.