Piłkarze Lecha Poznań już teraz znaleźli swoje miejsce w historii polskiego futbolu. Mistrzowie Polski są bowiem pierwszą drużyną z naszego kraju, której w XXI wieku udało się wygrać wiosenny dwumecz w europejskich pucharach. Drużyna prowadzona przez Johna van den Broma pokonując norweskie Bodo/Glimt (0:0 na wyjeździe i 1:0 u siebie) nawiązali do osiągnięć Legii Warszawa, która w 1991 roku sensacyjnie pokonała naszpikowaną gwiazdami Sampdorię Genua, wywalczając wówczas prawo gry w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów. „Kolejorzowi” do awansu do półfinału sporo jeszcze brakuje, niemniej pokonanie szwedzkiego Djurgardens IF i gra w ćwierćfinale wydają się jak najbardziej realne. W pierwszym, rozegranym w Poznaniu meczu ekipa ze stolicy Wielkopolski była bowiem zdecydowanie lepsza, zwyciężając pewnie 2:0 i wypracowując sobie tym samym bezpieczną zaliczkę przed spotkaniem rewanżowym. Choć w opinii ekspertów z TOTALbet minimalnym faworytem czwartkowego pojedynku będą Skandynawowie, w kontekście awansu do następnej fazy bukmacher zdecydowanie większe szanse daj „Kolejorzowi”. Kurs na takie zdarzenie wynosi bowiem 1.09, w przypadku Djurgardens IF jest to natomiast aż 6.80.
- Lech wygrał 2:0, a pomimo to wciąż pojawiają się głosy, że to nie jest zły wynik dla Djurgarden. Dużo osób mówi, że ten zespół rozbije poznaniaków na własnym boisku. Patrząc na grę mistrzów Polski, to nie wiem, co by musiałoby się stać, aby Szwedzi strzelili, co najmniej dwa gole Lechowi. Nie mam pojęcia, na czym opiera się ten optymizm rywali Lecha. Tym bardziej że najlepszy napastnik Szwedów Victor Edvardsen nie zagra w rewanżu z powodu żółtych kartek. Djurgarden to średniej klasy zespół naszej Ekstraklasy. To nie był godny przeciwnik dla poznaniaków w tej rundzie Ligi Konferencji - twierdził w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” były reprezentant Polski Kamil Kosowski. Tak odważne wypowiedzi są jednak przed rewanżem rzadkością, dominuje opinia, że rywala nie można lekceważyć, a na awans do ćwierćfinału trzeba będzie solidnie zapracować. Potwierdzają to zresztą kursy przygotowane przez TOTALbet. Legalny polski bukmacher za każdą złotówkę postawioną na czwartkową wygraną Lecha płaci bowiem 2.81 zł. Analogiczny zarobek w przypadku wygranej wicemistrzów Szwecji wynosi natomiast 2.59 zł. Oznacza to, że w opinii ekspertów z TOTALbet nieznacznym faworytem rewanżu będzie ekipa ze Skandynawii.
Ewentualne zwycięstwo Lecha będzie z kolei oznaczać nie tylko awans mistrzów Polski do ćwierćfinału Ligi Konferencji. „Kolejorz” zgarnie też dodatkowe punkty do rankingu, a wraz z nimi cieszyć będą mogli się nowi klienci TOTALbet. Wszystko z powodu specjalnej promocji, którą legalny bukmacher przygotował specjalnie z okazji meczu Djurgardens IF – Lech Poznań. W jej myśl zwycięstwo ekipy z Wielkopolski w czwartkowym starciu będzie można obstawić po kursie 100! Co należy zrobić, aby skorzystać z promocji? Wystarczy kierować się krok po kroku, zgodnie z instrukcjami zawartymi W TYM MIEJSCU.
Kursy TOTALbet na mecz Djurgardens IF – Lech Poznań:
- Wynik meczu:
Djurgardens IF – 2.59 remis – 3.47 Lech – 2.81
- Awans:
Djurgardens IF – 6.80 Lech – 1.09
- Sposób awansu:
Djurgardens IF w regulaminowym czasie – 9.75
Djurgardens IF w dogrywce – 20.00
Djurgardens IF w rzutach karnych – 20.00
Lech w regulaminowym czasie – 1.11
Lech w dogrywce – 20.00
Lech w rzutach karnych – 20.00
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 8.75 powyżej 0.5 – 1.06
poniżej 1.5 – 3.35 powyżej 1.5 – 1.31
poniżej 2.5 – 1.80 powyżej 2.5 – 1.98
poniżej 3.5 – 1.31 powyżej 3.5 – 3.40
poniżej 4.5 – 1.10 powyżej 4.5 – 6.50
poniżej 5.5 – 1.03 powyżej 5.5 – 12.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Djurgardens IF – Lech Poznań znajduje się TUTAJ
Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.