W Manchesterze obie drużyny stworzyły świetne widowisko. Naznaczone wieloma błędami, ale gdyby ich nie było, nie zobaczylibyśmy aż 7 bramek. The Citizens prowadzili od 2. minuty, w 11. podwyższyli na 2:0, Królewscy w 33. minucie strzelili kontaktowego gola. Potem było 3:1, po dwóch minutach 3:2, na kwadrans przed końcem 4:2, a wynik ustalił z rzutu karnego w 82. minucie niezawodny Karim Benzema, strzelając 14. gola w tej edycji Ligi Mistrzów, wyprzedzając Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców UEFA Champions League.
Real w miony weekend odzyskał mistrzostwo Hiszpanii. Choć Carlo Ancelotti dokonał kilku zmian w składzie, dał szansę zmiennikom, to i tak rozbił Espanyol aż 4:0. Królewskim wystarczał remis, ale zwyciężyli 5 raz z rzędu, wygrali wszystkie mecze ligowe od głośnej porażki z Barceloną u siebie (0:4). Mają nad nią 15 punktów przewagi, mogą skupić się na Lidze Mistrzów.
The Citizens kontynuują walkę na finiszu z Liverpolem. I wciąż są, stosując terminologię kolarską, o błysk szprychy przed The Reds, mają punkt przewagi na 4 kolejki przed końcem rozgrywek. I niezły kalendarz, wydaje się, że jedynym miejscem, w którym mogą nie wygrać, to Londyn i stadion West Hamu, ale z tym potencjałem, powinni wytrzymać presję.
Real miał najtrudniejszą drogę do półfinału. Może nie dotyczyło to fazy grupowej, w której rywalizował z Interem, Sheriffem i Szachtarem, wygrał grupę z 15 punktami (5-0-1). Schody zaczęły się później. W 1/8 finału była rywalizacja z PSG. W Paryżu lepsi byli gospodarze (1:0), ale u siebie Real wygrał 3:1 przegrywając już 0:1. W ćwierćfinale grał z Chelsea, po meczu w Londynie (3:1 dla Realu) wydawało się wszystko jasne, ale The Blues wygrali 3:1 na Santiago Bernabeu i była dogrywka, w której gola na wagę awansu strzelił niezawodny Karim Benzema.
The Citizens wygrali grupę A z punktem przewagi nad PSG. w 1/8 finału rywalizowali ze Sportingiem. Kwestię awansu rozstrzygnął w pierwszym meczu, w Lizbonie, gromiąc rywala aż 5:0. W rewanżu padł bezbramkowy remis. W ćwierćfinale po dwóch emocjonujących, ale brzydkich meczach, Manchesterowi udało się wyeliminować Atletico Madryt. W dwumeczu strzelono tylko jednego gola, uczynił to Kevin de Bruyne.
Manchester City i Real rywalizowały 2 lata temu w 1/8 finału Ligi Mistrzów, oba spotkania wygrali The Citizens po 2:1. Wcześniej, bo w 2016 roku, lepszy był Real. W półfinale UEFA Champions League padły wyniki 1:0 dla Realu i 0:0.
Zanosi się na fantastyczną rywalizację dwóch wielkich firm. Pierwszy mecz spotęgował apetyty. Ten jednak może być nieco inny. Real jest bardziej wypoczęty, osiągnął cel w lidze, teraz czas na Ligę Mistrzów. Jednak Królewscy nie mogą grać zbyt asekuracyjnie, muszą jak najszybciej odrobić stratę. Z kolei The Citizens mogą spokojnie poczekać na rywali. Mimo wszystko spodziewamy się goli, w fazie pucharowej, w domowych meczach Realu strzelano po 4, w regulaminowym czasie. Ostrożnie jednak typujemy powyżej 2,5 gola.
NASZ TYP
- Ponad 2,5 gola
KURSY
- TOTALbet – 1.52
- STS – 1.50
- NOBLEBET – 1.50
- forBET – 1.50
- LVBET – 1.49
- Totolotek – 1.48
- BETFAN – 1.47
- eWinner – 1.47
- GG+bet – 1.46
KURSY – WYGRANA MANCHESTERU CITY
- TOTALbet – 2.17
- Superbet – 2.15
- Betclic – 2.14
- LVBET – 2.08
Kursy aktualne na 3.05.2022, godz. 14:30. Mogą ulec zmianie.
SYTUACJA KADROWA
Do składu Realu wraca Casemiro, który pauzował za kartki. Nie zagra Eden Hazard, pod znakiem zapytania stoi występ Davida Alaby. W Manchesterze City niepewni występu są Kyle Walker i John Stones. Po pauzie kartkowej dostępny będzie Joao Cancelo.
PRZEWIDYWANE SKŁADY
REAL MADRYT: Courtois – Carvajal, Militao, Nacho, Mendy – Modrić, Casemiro, Kroos – Valverde, Benzema, Junior Vinicus.
MANCHESTER CITY: Ederson – Cancelo, Dias, Laporte, Zinczenko – De Bruyne, Rodri, Bernardo Silva – Mahrez, Jesus, Foden.