Mimo porażki, faworytem bukmacherów pozostają Warriors. Nic dziwnego, to ich piąty finał z rzędu, z poprzednich czterech wygrali trzy. Nawet pozbawieni swojego asa, Kevina Durranta, który doznał kontuzji łydki w czasie rywalizacji z Houston Rockets. Bez niego drużyna wygrała wszystkie spotkania, dopiero w ostatnim, przeciwko Raptors, musiała uznać wyższość rywala.
Bohaterem pierwszego spotkania był skrzydłowy Pascal Siakam. Kameruńczyk był wszędzie, zdobył 32 punkty, a z gry miał fantastyczną skuteczność, 14 celnych rzutów na 17 prób. Steve Kerr, trener Warriors, 5-krotny mistrz NBA jako zawodnik, na pewno opracował plan, jak zatrzymać tego zawodnika.
OSTATNIE PIĘĆ MECZÓW
RAPTORS (u siebie, Z, Z, Z, Z, Z): Golden State Warriors (118:109), Milwaukee Bucks (100:94), Milwaukee Bucks (120:102), Milwaukee Bucks (118:112 pd), Philadelphia 76ers (92:90).
WARRIORS (na wyjeździe, P, Z, Z, Z, P): Toronto Raptors (109:118), Portland Trail Blazers (119:117 pd), Portland Trail Blazers (110:99), Houston Rockets (118:113), Houston Rockets (108:112).
MECZE BEZPOŚREDNIE (3:0 DLA RAPTORS)
(finał play-off) Toronto Raptors – Golden State Warriors 118:109
(sezon zasadniczy) Golden State Warriors – Toronto Raptors 93:113
(sezon zasadniczy) Toronto Raptors – Golden State Warriors 131:128 po dogr.
DRUŻYNY W PLAY-OFF
RAPTORS (12 zw. – 6 por.): Orlando (4:1), Philadelphia (4:3), Milwaukee (4:2)
WARRIORS (12 zw. - 4 por.): LA Clippers (4:2), Houston (4:2), Portland (4:0)
NASZ TYP
Kolejna niespodzianka, czyli wygrana Raptors (w opcji z dogrywką)
KURSY
TOTALbet – 1,75
Totolotek – 1,70