Ubiegłoroczne EURO dla wielu niemieckich kibiców wciąż jest pewną zadrą w sercu. Ich ulubieńcy – jak przed niemal każdym turniejem – wymieniani byli w gronie ścisłych faworytów do zdobycia złotego medalu, rzeczywistość okazała się jednak brutalna. Drużyna prowadzona przez Joachima Loewa wyszła co prawda z grupy, ale już w 1/8 finału trafiła na Anglików. „Synowie Albionu” – dodatkowo niesieni dopingiem blisko stu tysięcy fanów na Wembley – okazali się skuteczniejsi i ostatecznie po golach Sterlinga i Kane’a zwyciężyli 2:0. Niespełna rok po tych wydarzeniach odmieniona – z nowym selekcjonerem w osobie Hansiego Flicka – reprezentacja naszych zachodnich sąsiadów liczy na wzięcie srogiego rewanżu na Anglikach. Drużyna prowadzona przez byłego szkoleniowca Bayernu Monachium obecnej edycji Ligi Narodów nie rozpoczęła jednak od zwycięstwa – w swoim pierwszym meczu „Die Mannschaft” zremisowali na wyjeździe z Włochami 1:1. TOTALbet sugeruje jednak, że w meczu przed własną publicznością przeciwko Anglikom to Thomas Mueller i jego koledzy będą faworytem.
Anglikom także w pamięć wrył się jednak jeden mecz przeciwko Niemcom. Choć od jego zakończenia minęła już ponad dekada, wspomnienia wciąż są nad wyraz żywe, a rany nie do końca się zagoiły. Chodzi naturalnie o spotkanie 1/8 finału podczas MŚ 2010 w Republice Południowej Afryki. Niemcy bardzo szybko wyszli wówczas na bezpieczne prowadzenie po golach Klose oraz Podolskiego, ale jeszcze przed przerwą odpowiedzieli Upson i Lampard. A raczej trzeba byłoby napisać: odpowiedzieliby… Po strzale drugiego z wymienionych zawodników futbolówka przekroczyła bowiem linię bramkową o dobre pół metra. Bramkę widziały niemal wszystkie osoby znajdujące się na stadionie. Niestety, wyjątkiem była arbiter główny Jorge Larrionda z Urugwaju oraz jego asystenci, którzy nakazali grać dalej. Drużyna niemiecka za sprawą Thomasa Muellera po przerwie dwukrotnie trafiła jeszcze do angielskiej bramki i ostatecznie zwyciężyła 4:1. Choć ubiegłoroczne wyeliminowanie Niemców podczas EURO 2020 stanowiło dla angielskich fanów swego rodzaju pocieszenie, to jednak zwycięstwo nad odwiecznym rywalem na jego terenie zapewne w pełni ukoiłoby ich ból. Zdaniem TOTALbet będzie o to jednak bardzo trudno. Za każdą złotówkę postawioną na wygraną gospodarzy bukmacher płaci bowiem 2.32 zł, analogiczny zarobek w przypadku triumfu „Synów Albionu” wynosi natomiast 3.15 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Niemcy – 2.32 remis – 3.20 Anglia – 3.15
- Podwójna szansa:
1/X – 1.35 1/2 – 1.33 X/2 – 1.60
- Niemcy strzelą gola:
tak – 1.26 nie – 3.45
- Anglia strzeli gola:
tak – 1.40 nie – 2.75
- Total – suma goli w meczu:
poniżej 0.5 – 7.40 powyżej 0.5 – 1.07
poniżej 1.5 – 3.10 powyżej 1.5 – 1.35
poniżej 2.5 – 1.70 powyżej 2.5 – 2.05
poniżej 3.5 – 1.26 powyżej 3.5 – 3.60
poniżej 4.5 – 1.07 powyżej 4.5 – 7.20
poniżej 5.5 – 1.01 powyżej 5.5 – 14.00
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Niemcy – Anglia dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.