Drużyna ze stolicy Hiszpanii w obecnym sezonie spisuje się doprawdy znakomicie. Dość powiedzieć, że „Królewscy” w dziesięciu dotychczasowych meczach ligowych zdobyli aż 28 punktów. Jedyna strata punktów miała miejsce w domowym starciu z Osasuną (1:1). Także w Lidze Mistrzów podopieczni Carlo Ancelottiego radzą sobie bardzo dobrze, po czterech meczach mając w dorobku 10 „oczek” i są już niemal pewni awansu do fazy pucharowej. Są to tym bardziej cenne rezultaty, że przez długi czas Real musiał radzić sobie bez Karima Benzemy. Świeżo upieczony zdobywca Złotej Piłki z powodu kontuzji opuścił kilka spotkań i trzeba przyznać, że po powrocie prezentował się przeciętnie. Ostatnie dni pokazują jednak, że Francuz zdaje się wracać do optymalnej dyspozycji. 35-latek najpierw trafił do siatki w Klasyku przeciwko Barcelonie, w środę natomiast kolejnym golem okrasił znakomity występ przeciwko Elche. Co ciekawe, Benzema w tym meczu aż trzykrotnie trafiał do siatki, dwa pierwsze zostały jednak anulowane przez VAR. Nie zmienia to faktu, że wychowanek OL powoli przedziera się do czołówki ligowych strzelców i ma niewątpliwą chrapkę, by w niedługim czasie zbliżyć się do Roberta Lewandowskiego. Francuski napastnik kolejną okazję do podreperowania dorobku będzie miał w sobotę, podczas domowego meczu z Sevillą. Szanse na to są spore, wg TOTALbet jest on bowiem głównym kandydatem do trafienia do siatki.
Zdecydowanym faworytem pojedynku Realu z Sevillą będą natomiast gospodarze. To zupełnie jednak nie dziwi, goście z Andaluzji w najmniejszym stopniu nie przypominają bowiem drużyny z ubiegłych sezonów. Zespół prowadzony jeszcze przez Julena Lopeteguiego w pierwszych siedmiu ligowych meczach ugrał zaledwie pięć punktów, dodatkowo niemal stracił już szansę na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Nikogo zatem nie zaskoczyło, że słabe wyniki utratą posady przypłacił dotychczasowy szkoleniowiec. Jego następcą dostał znany z prowadzenia Marsylii Jorge Sampaoli i trzeba przyznać, że początek ma całkiem obiecujący. „Los Nervionenses” nie przegrali bowiem żadnego z czterech dotychczasowych meczów pod wodzą Argentyńczyka. Rywale byli natomiast godni – Sevilla mierzyła się bowiem m.in. z Athletikiem Bilbao, Valencią oraz Borussią Dortmund (w Lidze Mistrzów). Nie ma jednak najmniejszych wątpliwości, że w sobotnim starciu na Estadio Santiago Bernabeu o jakiekolwiek punkty będzie piekielnie trudno. Doskonale odzwierciedlają to zresztą kursy przygotowane na ten mecz przez TOTALbet. Bukmacher za każdą złotówkę postawioną na zwycięstwo gości płaci bowiem 7.60 zł. W przypadku triumfu podopiecznych Carlo Ancelottiego jest to natomiast 1.42 zł.
Kursy TOTALbet:
- Wynik meczu:
Real – 1.42 remis – 5.20 Sevilla – 7.60
- Podwójna szansa:
1/X – 1.11 1/2 – 1.18 X/2 – 2.70
- Real strzeli gola:
tak – 1.08 nie – 6.60
- Sevilla strzeli gola:
tak – 1.62 nie – 2.16
- Strzelec gola:
K. Benzema – 1.73 Y. En-Nesyri – 4.10
Vini Jr – 2.36 R. Mir – 4.45
M. Diaz – 2.39 K. Dolberg – 4.80
M. Asensio – 2.70 A. Gomez – 6.70
E. Hazard – 2.94 E. Lamela – 6.90
Podane kursy mogą ulec zmianie.
Pełna oferta dotycząca meczu Real Madryt – FC Sevilla dostępna jest W TYM MIEJSCU
Listen to "SuperSport" on Spreaker.Artykuł sponsorowany przez TOTALbet. TOTALbet posiada zezwolenie na urządzanie zakładów wzajemnych. Udział w nielegalnych grach hazardowych grozi konsekwencjami prawnymi. Hazard związany jest z ryzykiem.