Maja Włoszczowska

i

Autor: Cyfra Sport Maja Włoszczowska

Maja Włoszczowska BOI SIĘ jeździć na rowerze. Wszystko przez paskudne zachowania

2020-06-19 17:06

Maja Włoszczowska przez lata zdobywała sukcesy w kolarstwie górskim w zawodach najwyższej rangi. W jej dorobku medalowym są m.in. krążki z igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Teraz zdobyła się na ważne wyznanie. Sportsmenka coraz bardziej obawia się treningów na szosie. Wszystko przez zachowanie kierowców, którzy stają się coraz bardziej agresywni.

Maja Włoszczowska postanowiła zareagować na rosnącą niechęć kierowców do rowerzystów. Czarę goryczy przelał filmik, który przed kilkoma dniami pojawił się w Internecie. Widać na nim brutalny atak młodego kierowcy na dwóch rowerzystów, Jedna osoba została zepchnięta z drogi, a druga wjechała w tył gwałtownie zatrzymanego samochodu. Zdaniem utytułowanej kolarki górskiej takie zachowania na polskich drogach stają się niestety normą. Sportsmenka opublikowała na Facebooku długi wpis, w którym nawołuje do zmian nie tylko na drodze, lecz także w przepisach.

Czołowy kolarz miał PASKUDNY i bardzo poważny wypadek. Dramatyczna akcja i helikopter ratunkowy

Sonda
Kto ma rację?

"To przepis obowiązujący w Hiszpanii - półtora metra przy wyprzedzaniu rowerzysty. Przypominają o tym liczne znaki drogowe i co najważniejsze kierowcy go respektują" - zaczęła Maja Włoszczowska. "We Włoszech gdy kierowca na mnie trąbi to nie dlatego że mu zawadzam, a z pozdrowieniami albo dopingując mnie do treningu (zwłaszcza na podjazdach :)). A jak jest w Polsce?" - napisała dalej.

SZOK! Medalista ważnych imprez chodził NAGO po ulicy i strzelał ze strzelby. Zatrzymali go ANTYTERRORYŚCI

"Jeszcze niedawno mówiłam w Radiu Zet o tym aby nie eskalować konfliktu na linii rowerzyści - kierowcy. Uważałam, że większość wypadków jest spowodowana nie tyle przez agresję i wrogie nastawienie co ignorowanie zagrożeń, nieuwagę czy po prostu nieszczęśliwy wypadek. I potrzeba zwiększania świadomości zagrożeń, a nie kłótni „do kogo droga należy”. Niestety w ciągu ostatnich tygodni zdanie zmieniłam. Doszło do kilku wypadków, niektórych tragicznych w skutkach. Nagranie jednego z nich pokazuje jak kierowca z pełną premedytacją spycha rowerzystów z drogi i doprowadza do ich upadków i kontuzji !!! Sama także podczas treningów na szosie (ale i jeżdżąc samochodem) trafiam coraz częściej na nieodpowiedzialne zachowania pozbawione jakiejkolwiek wyobraźni i coraz bardziej boję się jeździć po szosie. Mam wrażenie, że po okresie „zamknięcia w domach” wszyscy zaczęli jeździć bardziej brawurowo. Coraz nas więcej na drogach - zarówno rowerzystów jak i samochodów. Jedni i drudzy popełniają błędy, ale niestety w starciu auto-kolarz nie muszę pisać kto wygrywa. Wygląda na to, że naprawdę potrzebujemy zmiany przepisów (z 1m do 1,5m jak w Hiszpanii), egzekwowania ich i przede wszystkim bardzo długiego procesu zmiany mentalności i świadomości. Nie oczekuję, że kierowcy pokochają rowerzystów i na odwrót. Choć wzajemny szacunek to oczywiście ideał. Ale zakładam też, że nikt nie chce tracić prawa jazdy, ryzykować pobytem w więzieniu a przede wszystkim mieć na sumieniu potrąconego rowerzysty, który „nie wyklepie” się po kolizji tak jak zderzak samochodu" - dodała w dalszej części wpisu Maja Włoszczowska.

Super Sport 18 VI

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze