Niebywała tragedia na trasie Wyścigu Dookoła Austrii. 25-letni kolarz nie żyje
Po raz kolejny przekonujemy się, jak bardzo niebezpiecznym sportem jest kolarstwo. Mimo wielu zabezpieczeń na samych trasach, kamer na pojazdach czy helikopterów śledzących wyścig oraz kasków noszonych przez zawodników, wciąż dochodzi do mniejszych lub większych wypadków. Ten, do którego doszło w Austrii, okazał się niezwykle tragiczny w skutkach.
Norweski kolarz Andre Drege zginął tragicznie na trasie czwartego etapu Wyścigu Dookoła Austrii. Jak wynika z informacji organizatorów, 25-letni zawodnik grupy Coop-Repsol upadł na zjeździe ze szczytu Grossglockner do Heiligenblut i zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Drege był w grupce uciekinierów na zjeździe. Na razie nie są znanego szczegóły dotyczące tego, jak doszło do wypadku.
Odwołano ceremonię wręczania nagród po sobotnim etapie. W niedzielę rano ma zapaść decyzja, czy odbędzie się ostatni odcinek wyścigu - z Kufstein do Kuehtai. Czwarty etap wygrał Włoch Filippo Ganna (INEOS Grenadiers), wyprzedzając na finiszu swojego rodaka Diego Ulissiego (UAE Team Emirates), który jest liderem klasyfikacji generalnej. Jednym z zawodników startujących w Wyścigu Dookoła Austrii jest też polski kolarz Rafał Majka, startujący w barwach UAE Team Emirates.