- Czułem się naprawdę dobrze, nogi kręcą się prawidłowo. Chciałem walczyć, ale kraksa kosztowała mnie bardzo dużo sił, a w szczególności dojście do czołowej grupy. Niestety nie byłem w stanie utrzymać tempa na końcowym podjeździe. Jestem trochę potłuczony ale czuje się dobrze - napisał w mediach społecznościowych Majka.
Ostatni, liczący 148 km, etap był odbywał się w silnym deszczu. Polak nie wyrobił się na jednym z zakrętów i upadł. Razem z Majką przewrócili się dwaj jego koledzy z grupy Bora – Hansgrohe.
Klasyfikację generalną Tour of the Alps wygrał Rosjanin Pawel Siwakow z grupy Sky. Majka zakończył rywalizację na szóstym miejscu ze stratą 0:01:46 do triumfatora.