Rafał Majka: -W Wigilię też będę zasuwał na rowerze_1_PUBL

i

Autor: PAP Rafał Majka: -W Wigilię też będę zasuwał na rowerze

Rafał Majka: W Wigilię też będę zasuwał na rowerze

2018-12-20 18:01

- Niech ten 2018 rok już się skończy, zostaną mi po nim tylko zawiedzione nadzieje. Liczyłem na znacznie więcej niż tylko udział w Tour de France i Vuelcie – nie owija w bawełnę jeden z najlepszych polskich kolarzy Rafał Majka (29 l.), który trenuje teraz na zgrupowaniu na Majorce, a do rodzinnych Zegartowic wróci dopiero dzień przed Wigilią.

Super Express: - Zamiast pomagać żonie w przygotowaniach do świąt, plażujesz na Majorce. Ładnie to?
Rafał Majka:
- Nie plażuje tylko haruję, choć to koniec sezonu! Kocham ścigać się na rowerze, ale już nie mogę się doczekać powrotu do najbliższych. Chcę wyjść przed dom, zaciągnąć się naszym powietrzem, popatrzeć na góry, posiedzieć z rodziną, przytulić córeczkę. Tęsknię za tym, co dla większości ludzi jest codziennością. Jak obliczyłem, w tym roku spędziłem poza domem ponad 200 dni.

- Jak będą wyglądały góralskie święta Rafała Majki?
- W Wigilię najpierw pięciogodzinny trening. Co roku tego dnia wyruszam na trasę, bo jeśli Wigilia jest pracowita, to taki sam będzie cały rok. Po południu przygotowania do kolacji, wieczerza z najbliższymi, potem wybierzemy się na pasterkę. Pierwszy i drugi dzień świąt poświęcam na spotkania rodzinne. Odwiedzimy moich rodziców i teściów. Posiedzimy, pogadamy, pośpiewamy kolędy.

Rafał Majka, kolarstwo, kolarz

i

Autor: EastNews Rafał Majka

- Jaka jest twoja ulubiona świąteczna potrawa?
- Barszcz biały, a potem rybka z ziemniakami i dużo surówek. Bardzo lubię ciasto, ale postanowiłem sobie, że tym razem nie będę się nim objadał.

- Koniec roku to dobry czas na podsumowania. Powiedziałeś, że o 2018 roku chcesz jak najszybciej zapomnieć...
- Sportowo był to rok jeden z najgorszych, jeśli nie najgorszy. Drugie, trzecie miejsca w kilku wyścigach to niezłe osiągnięcie, ale liczyłem na więcej. Szczególnie jeśli chodzi o Tour de France i Vueltę. Ale cały czas ciężko pracuję i wierzę, że ten nadchodzący rok będzie znacznie lepszy!

- To prawda, że w 2019 roku wszystkie siły rzucisz przede wszystkim na Giro d’Italia?
- Tak, wracam do tego, co sprawdzało się w przeszłości. Z szefami grupy postanowiliśmy, że nie wystartuję w Wielkiej Pętli, pojadę tylko w Giro i we Vuelcie. Bardzo się z tego cieszę, bo będę miał więcej czasu na regenerację sił. Ale żeby nie narzekać, że w tym roku wszystko poszło źle, to pochwalę się, że córka zdrowo rośnie i jest moją wielką dumą.

 - To może czas na następcę?
- O małym kolarzu pomyślimy z żoną jak wygram któryś z wielkich tourów (śmiech).

Najnowsze