To wyglądało strasznie! Zaledwie 50 kilometrów przed metą pierwszego etapu wyścigu Vuelta a Burgos doszło do potężnej kraksy w peletonie. Kilku rozpędzonych kolarzy upadło na twardy asfalt. Jeden z nich odniósł poważne obrażenia. Lokalne media podały jeszcze we wtorek, że Gijs Leemreiz stracił palec. Zawodnik błyskawicznie został przetransportowany do szpitala, gdzie wieczorem doszło do operacji. W środę pojawiły się ważne informacje o stanie zdrowia kolarza ekipy Jumbo-Visma. Wielu mogły one uspokoić.
Tragedia podczas meczu! Piorun uderzył w boisko, dwie osoby nie żyją
Okazało się bowiem, że lekarze stanęli na wysokości zadania. Kolejny komunikat na temat zdrowia 20-latka wydał jego pracodawca. Wynika z niego, że Leemreiz "udanie przeszedł zabieg rekonstrukcji". Choć teraz zapewne czeka go krótka przerwa, by rany mogły się zabliźnić, to i tak może on mówić o sporym szczęściu. Jego dramat z bliska widział m.in. nasz Rafał Majka.
Mecz w Polsce ogniskiem koronawirusa. Zarażeni kibice siedzieli obok siebie!
Polski kolarz również brał udział w rzeczonym wypadku. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Oprócz Holendra najmocniej ucierpiał Sebastian Henao. Kolumbijczyk z zespołu Ineos musiał zrezygnować z dalszego uczestnictwa w Vuelta a Burgos z powodu mocnych obrażeń.