Łzy wzruszenia Katarzyny Niewiadomej po wygraniu Tour de France
Katarzyna Niewiadoma została liderką Tour de France po piątym z ośmiu etapów, ale na tym ostatnim musiała stoczyć morderczą walkę. Organizatorzy najtrudniejsze przygotowali na koniec, a losy całego wyścigu rozstrzygnęły się na legendarnym podjeździe pod Alpe d'Huez. Polka do ostatnich metrów musiała walczyć o swoje, bo już na wcześniejszym podjeździe straciła dystans do dwóch Holenderek - Demi Vollering i Pauliena Rooijakkers traciły do niej w klasyfikacji generalnej nieco ponad minutę, a zdołały uzyskać przewagę, która wirtualnie plasowała je przed Niewiadomą. Ta pokazała jednak ogromny hart ducha i na ostatnim podjeździe dała z siebie wszystko, wygrywając ostatecznie TdF 2024 o 4 sekundy przed Vollering, która była najlepsza na królewskim etapie. Polka przekroczyła linię mety minutę i jedną sekundę później jako czwarta, przez co nie zgarnęła bonifikaty dla trzech najlepszych zawodniczek. To sprawiło, że po finiszu nie była pewna, a świętować mogła zacząć dopiero po pewnym czasie.
Płakaliśmy razem z Niewiadomą
Wyczerpana Niewiadoma po przejechaniu mety zbierała siły na asfalcie i to tam dowiedziała się, że wygrała prestiżowy wyścig. Trudno się dziwić, że ogarnęły ją wielkie emocje - radość mieszała się z niedowierzaniem i łzami wzruszenia. Wszystko zostało nagrane przez kamery organizatorów, a fotoreporterzy zrobili historyczne zdjęcia. Nagranie z chwil radości Polki podbiło internet - tylko na oficjalnym profilu TdF kobiet zostało odtworzone blisko 400 tysięcy razy!
Historyczny sukces polskiego kolarstwa
Zwycięstwo Niewiadomej w Tour de France kobiet to największy sukces w historii kobiecego kolarstwa w Polsce. Dla 29-latki to spełnienie marzeń po dwóch trzecich miejscach w poprzednich edycjach. Rok temu zawodniczka zespołu Canyon-SRAM Racing o centymetry przegrała drugie miejsce z Belgijką Lotte Kopecky. Najlepsza była Demi Vollering, która tym razem musiała uznać wyższość Niewiadomej o 4 sekundy.