Peter Sagan może pochwalić się naprawdę bogatą karierą. W latach 2015-2017 trzykrotnie sięgał po mistrzostwo świata w kolarstwie szosowym, w 2016 roku sięgnął po Kryształową Kulę UCL World Tour i po mistrzostwo Europy w kolarstwie szosowym. Siedmiokrotnie wygrywał prestiżowy Tour de France, a raz udało mu się zwyciężyć także w naszym rodzimym Tour de Pologne. Niestety, 33-latek ostatnio nie popisał się pojawiając się w Monako. W 2022 roku został zatrzymany przez tamtejszą policję za jazdę pod wpływem alkoholu i właśnie usłyszał wyrok w tej sprawie.
Peter Sagan usłyszał wyrok. Wyraził skruchę
Do całej sytuacji doszło w maju 2022 roku. Sagan próbował zaparkować skuterem, ale nie wychodziło mu to najlepiej, co zwróciło uwagę policjantów. Kontrole trzeźwości przeprowadzone na Słowaku wykazały, że jest on pod wpływem alkoholu. Adwokaci kolarza próbowali jeszcze ratować sytuację zrzucając wszystko na jetlag, który miał sprawić, że Sagan... nie jest świadomy, że poziom alkoholu w jego krwi jest zbyt wysoki.
Ostatecznie jednak Sagan nie uniknie kary. Sąd skazał 33-latka na trzy miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz trzy miesiące zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. – Chcę powiedzieć, że sp******łem sprawę. Chcę też przeprosić członków mojej rodziny, przyjaciół, moją ekipę, sponsorów i wszystkich, którzy mnie wspierali. Mam nadzieję, że nauczę się czegoś na tym błędzie i w przyszłości będę lepszym człowiekiem – powiedział Sagan w nagraniu opublikowanym na Instagramie.