NBA. Byki górą w starciu z Żarem

2011-05-17 4:00

Po wyeliminowaniu "Celtów" z Bostonu koszykarze Miami Heat w finale Konferencji Wschodniej trafili na trudniejszą przeszkodę. Na starcie rywalizacji gracze Chicago Bulls pokazali LeBronowi Jamesowi i spółce, jak się walczy w obronie, wygrywając pewnie 103:82.

Trudno mówić o niespodziance. Bulls byli najlepszą drużyną rundy zasadniczej, w której doskonale dawali sobie radę z "Żarem" z Miami. Gracze z Florydy w sezonie regularnym przegrali wszystkie trzy starcia z "Bykami". Tym razem słynący z żelaznej defensywy zawodnicy Chicago ograniczyli poczynania Jamesa, któremu dali trafić tylko 5 z 15 rzutów. - To był cios na szczękę - przyznał trener Miami Erik Spoelstra.

Do finału Konferencji Zachodniej awansowali gracze Oklahoma City Thunder po pokonaniu Memphis Grizzlies 105:90 w 7. meczu II rundy. Dziś zaczynają finałową potyczkę z Dallas.

Najnowsze