Czy Brandin Podziemski ma polskie korzenie?
Jeszcze zanim Podziemski trafił do NBA (z numerem 19. draftu wybrali go Golden State Warriors), jego ojciec, John Podziemski, kontaktował się z Polskim Związkiem Koszykówki. Dziś to już gwiazda, ale sprawa jego gry dla Biało-czerwonych nie wygasła. Przedstawiciele związku odwiedzili go niedawno w USA, temat nabrał naprawdę ciekawy obrót. Trwa załatwianie formalności, by potwierdzić polskie obywatelstwo Podziemskiego i wyrobić mu paszport. Występujący na pozycjach rozgrywającego lub rzucającego obrońcy ma bardzo dobry sezon. Jego średnia w sezonie regularnym 2023/24 to 9,2 pkt na mecz, 5,8 przechwytu na mecz i 3,7 asysty na mecz. Czy to będzie duże wzmocnienie dla polskiej kadry?- Bardzo duże – nie ma wątpliwości Marcin Gortat, który w przeszłości grał m.in. w Phoenix Suns i Washington Wizards. - Uważam, że to genialny pomysł, żeby go pozyskać. Bardzo fajny, perspektywiczny chłopak. Młody. To przyszłość NBA i oczywiście potencjalnie przyszłość polskiej kadry. Dlatego jak najbardziej, zdecydowanie wielkie za, żeby zagrał dla polskiej kadry – emocjonuje się Gortat.
Czy Brandin Podziemski zagra dla Polski?
W przeszłości w polskich reprezentacjach nie brakowało tzw. „farbowanych lisów”. Szczególnie kilkanaście lat temu w reprezentacji Polski w piłce nożnej, kiedy na Euro 2012 pojechali Damien Perquis i Ludovic Obraniak, których polskie korzenie sięgały dziadków i pradziadków.- Jego dziadek był stuprocentowym Polakiem. Jego ojciec jest w 50 procentach Polakiem. On ma korzenie polskie, dlatego jeżeli ma wyraża chęci do tego, żeby grać w naszej reprezentacji, to dlaczego nie? Na pewno ma potencjał, fajnie się zapowiada i ma szanse, żeby grać na dobrym poziomie – kończy z nadzieją Gortat.