Gortat trafił na dywanik

2009-04-23 9:00

Grający drugi rok w NBA rezerwowy, pozwalający sobie krytykować otwarcie głównego trenera swojej drużyny? Tego jeszcze nie było, a bohaterem takiej historii został właśnie polski koszykarz Orlando Magic Marcin Gortat (25 l.)!

"(...) taka już jest natura naszego trenera, że panikuje bardzo często w trakcie meczu. Ma pewne swoje zachowania, które nie są dla nas dobre. Swoimi gestami wywołuje w nas dodatkowe nerwy" - stwierdził Gortat w rozmowie z "Rzeczpospolitą". Wypowiedź już kilkadziesiąt godzin później została przetłumaczona i błyskawicznie dotarła do Stana Van Gundy'ego (50 l.), szkoleniowca Orlando.

Polak powtarzał co prawda tylko opinię samego Shaquille'a O'Neala (37 l.), który ma od dawna na pieńku z Van Gundym, ale to niewiele zmienia. Nic dziwnego, że Van Gundy wezwał Gortata na rozmowę wychowawczą.

- Nie spodobało mi się to, co powiedział, ale staram się oceniać ludzi za całokształt tego, co sobą reprezentują - stwierdził Van Gundy po spotkaniu z polskim koszykarzem. - Znam Gortata od dwóch lat, to facet ze wspaniałym podejściem do pracy, zawodnik, z którym doskonale się pracuje na treningach, ma świetny wpływ na zespół. Nie mam żadnego problemu z Marcinem - zapewnia jego trener.

- Cała sprawa jest już zamknięta. Wyjaśniliśmy sobie wszystko z trenerem - mówi Gortat.

Najnowsze