Spurs zagrali bez Sochana 13 spotkań, z których 7 wygrali. Niedawno zanotowali nawet niezwykle rzadką dla nich, pierwszą od ponad dwóch i pół roku serię czterech zwycięstw, gdy pokonali Utah 128:115. W ostatnim starciu ulegli jednak LA Lakers 101:119, wciąż bez Polaka w składzie. Kiedy wróci do gry nasz człowiek w NBA? Jeremy Sochan zabrał w końcu głos na temat, którym żyją kibice jego talentu. I mówi, że jego powrót może nastąpić niebawem, kto wie, czy nie w ciągu kilku dni.
Polski dziennikarz zaatakował Sochana. Ten zgasił go jednym wpisem, internauci biją brawo
Sochan w trakcie rekonwalescencji nie miał przerwy w treningach fizycznych na siłowni, ostatnio pojawił się także na lekkich zajęciach z piłką w hali. Nie mógł jedynie grać pięciu na pięciu, by nie zostać uderzonym w lewy kciuk, który był operowany. Przypomnijmy, że kontuzji Polak doznał w meczu z LA Clippers 4 listopada.
ESPN podaje datę powrotu Sochana do gry. Nie trzeba będzie długo czekać
Sochan chciałby grać już teraz
Jak sam przyznaje, gdyby to od niego zależało, to już dawno wyszedłby do gry. – Chciałem grać w ubiegłym tygodniu, ale nadal muszę zachować cierpliwość i po prostu przestrzegać harmonogramu leczenia – powiedział Sochan podczas pierwszego spotkania z mediami od czasu operacji, którą przeszedł trzy tygodnie temu. – Ale to nastąpi prędzej niż później. Myślę więc, że to będą dni, a nie miesiące i to jest najważniejsze.
Pełniący obowiązki pierwszego trenera Ostróg Mitch Johnson (główny szkoleniowiec San Antonio Gregg Popovich odbywa leczenie po lekkim udarze – red.) przekazał optymistyczne wiadomości. Chociaż klub oficjalnie nie podał daty powrotu Sochana, to Johnson zdradził, że może to być „przed terminem”. Pierwotnie mówiło się o połowie grudnia, niewykluczone więc, że naszego koszykarza zobaczymy ponownie w akcji wcześniej.
– Świetnie sobie radzi – tak ocenia postępy Sochana trener Johnson. – Nasz sztab medyczny wykonał znakomitą pracę, Jeremy mógł robić wiele rzeczy, biegać, utrzymywać formę fizyczną. Słyszałem same pozytywne oceny.
Sochan dodał: – Cały proces polega na utrzymaniu formy, dobrej kondycji. Mogę dźwigać ciężary, staję się silniejszy. To taki mały drugi okres przygotowawczy przed sezonem, żebym mógł stać się lepszy, silniejszy, szybszy. To denerwujące, że muszę siedzieć z boku boiska, ale powoli dochodzę do siebie, więc to jest najważniejsze.