- Jestem dumny i szczęśliwy - mówi "Super Expressowi" tata młodego koszykarza, Andrzej Pluta senior (42 l.), jeden z najbardziej znanych polskich koszykarzy ostatniego 20-lecia, wielokrotny reprezentant kraju. To dzięki jego determinacji syn ma szansę zaistnieć na zawodowym parkiecie. Może być godnym następcą taty, a nawet go prześcignąć.
Pluta junior został ósmym najmłodszym koszykarzem debiutującym w lidze hiszpańskiej w całej jej historii. Zadebiutował w wieku 16 lat, 5 miesięcy i 24 dni. Na czele tej klasyfikacji plasuje się słynny Ricky Rubio (26 l.), który pierwszy dorosły mecz rozegrał przed 15. urodzinami, a od 2011 r. jest zawodnikiem Minnesota Timberwolves i zarabia 13 mln dolarów za sezon.
Plutowie są w Hiszpanii od ponad dwóch lat. Senior rodu razem z żoną Justyną podjęli decyzję o przenosinach z dwoma synami, Andrzejem i młodszym o dwa lata Michałem, żeby zapewnić im koszykarską edukację w idealnych warunkach.
- To był właściwy moment, żeby spróbować rywalizacji na najwyższym poziomie. Młodzi chłopcy w wieku 14-18 lat robią zwykle największe postępy. To, że mogą się rozwijać w kraju, który ma najlepszą ligę w Europie, jest nieocenione - tłumaczy senior.
Przed młodym Andrzejem długa droga. Zresztą od początku nie było łatwo. Trzeba się było przebijać bez języka, znajomości środowiska, przyzwyczaić do hiszpańskiej szkoły.
- Obcokrajowiec musi tu być dwa razy lepszy niż miejscowy. Nie odpuszczaliśmy, bo założyliśmy sobie pewien plan i go konsekwentnie realizujemy. Muszę jednak przyznać, że sprawy toczą się bardzo szybko, dwa lata temu nigdy bym nie przypuszczał, że Andrzej pojawi się w lidze hiszpańskiej już w wieku 16 lat - przyznaje były reprezentant Polski.
Pluta jr miał dobrych poprzedników w klubie z Sewilli. Właśnie stąd rok temu trafiła do NBA jej wschodząca gwiazda, Łotysz Kristaps Porzingis (21 l.), dzisiaj robiący furorę w NY Knicks.
- Do NBA daleka i trudna droga, ale nie po to podjęliśmy wyzwanie, by się zniechęcać - zapewnia dumny tata młodej nadziei polskiej koszykówki. - Powtarzam Andrzejowi: słuchaj, co mówią trenerzy, miej pokorę i pracuj. Innej drogi nie ma. Fizycznie i technicznie jest lepiej przygotowany niż ja w jego wieku. Ale na razie w konkursie "trójek" nie ma jeszcze ze mną szans... - śmieje się Pluta senior.