Bohaterem spotkania był Turek Hedo Turkoglu, który po spudłowaniu 10 z 12 oddanych rzutów, trafił za trzy punkty, dając Magic na niespełna 100 sekund do końca meczu sześciopunktowe prowadzenie. Ten rzut rozstrzygnął losy spotkania.
- Nareszcie coś mi się udało, ale ja zawsze wierzę po niecelnym rzucie, że trafię następny - skomentował przełomowy punkt meczu Turkoglu.
Marcin Gortat był na parkiecie przez 5 minut, zaliczając jedną zbiórkę i nie oddając żadnego rzutu na kosz.
Decydujący, siódmy mecz serii zostanie rozegrany w niedzielę w Bostonie. - Gramy siódmy mecz, wszystko rozstrzygnie się w Bostonie. Ale to my zejdziemy z boiska jako zwycięzcy, wierzę w to - zapewnił Dwight Howard.
Orlando Magic - Boston Celtic 83:75 (22:25, 23:21, 16:16, 22:13)