Jeremy Sochan wyszedł od razu w pierwszej piątce Spurs w przegranym 102:129, otwierającym rozgrywki spotkaniu z Charlotte Hornets. Więcej od wyniku znaczył jednak fakt, że w wieku 19 lat i 152 dni Polak stał się najmłodszym w historii koszykarzem wyjściowej piątki San Antonio w meczu otwarcia i piątym pierwszoroczniakiem klubu z Teksasu wprowadzonym do podstawowego składu w pierwszym spotkaniu rozgrywek. Poprzednim był pięciokrotny mistrz NBA, legendarny Tim Duncan. Gdy rozmawia się w NBA o Sochanie, częściej jednak pada nazwisko Dennisa Rodmana, który występował w ekipie Spurs w latach 1993–95, czyli jeszcze przed serią trzech tytułów z Chicago Bulls.
Sochan lepszy niż Rodman
Ważne słowa Sochana przed debiutem w NBA. Słowa prosto z serca do polskich kibiców
Sean Elliott, mistrz NBA z San Antonio Spurs z 1999 roku, grał w Teksasie przez większość kariery. Dzisiaj jest cenionym analitykiem telewizyjnym. On także dostrzega oczywiste podobieństwa Sochan – Rodman, ale gdy spogląda na to głębiej, ma sporo ciekawego do powiedzenia o polskim skrzydłowym.
Jeremy Sochan na długo zapamięta swój debiut w NBA. Przeszedł do historii
– Ma więcej umiejętności koszykarskich niż Rodman – mówi o Sochanie Elliott w wypowiedzi cytowanej przez gazetę „San Antonio Express-News”. – Rodman był graczem jednowymiarowym, specjalistą od zbiórek. Ofensywnie nie dawał drużynie dużo. Sochan potrafi robić wiele innych rzeczy.
Sochan chwali się zegarkiem za 80 000 złotych i już odmierza godziny do debiutu w NBA
Przed sezonem trener Ostróg Gregg Popovich podkreślał, że Polak ma mnóstwo zalet, jest aktywny, dynamiczny, waleczny, wszechstronny, ale będzie musiał popracować nad rzutem (w college’u nie błyszczał ani w rzutach za 3, ani w wolnych – red.).
– Ma wszystko, czego trzeba, by zaistnieć. Wrzucimy go na patelnię i niech sobie radzi – obrazowo mówi Popovich. – Chcemy, że po zbiórce nakręcał atak, on dobrze panuje nad piłką, podejmuje właściwe decyzje na boisku. Będzie oczywiście popełniał błędy, ale ma wyczucie i moim zdaniem stanie się koszykarzem świetnie zbierającym i nakręcającym tempo – ocenia Popovich.