Sixers praktycznie nie istnieli na parkiecie, mając ledwie 34-procentową skuteczność z gry. Sam LeBron James zaliczył dla Miami 29 pkt - tyle samo, co pierwsza piątka z Filadelfii razem wzięta. - Zagraliśmy w obronie najlepiej w sezonie - ocenił skrzydłowy Heat Chris Bosh.
W rywalizacji Chicago Bulls - Indiana Pacers także jest 2-0, po tym jak rewelacyjny Derrick Rose poprowadził "Byki" do wygranej 96:90. Rozgrywający Chicago drugi raz z rzędu przekroczył 30-punktową zdobycz. W pierwszym meczu rzucił 39, w drugim zaliczył 36 pkt.