Olbrzymie problemy klubu Sochana
Problemy klubu Polaka nawarstwiały się i w pewnym momencie wyglądało to już wręcz na jakieś fatum: najpierw jesienią z powodu „lekkiego wylewu” przerwał pracę główny trener Gregg Popovich. W związku z tym na niemal cały sezon – aż 77 meczów – przejął jego obowiązki asystent Mitch Johnson. Zastępca legendarnego szkoleniowca radził sobie świetnie, znalazł wspólny język z koszykarzami, ale nie był w stanie przewidzieć takiego nagromadzenia problemów losowych, jakie pojawiły w trakcie sezonu.
Rihanna fanką koszykarza Legii! Ma za sobą sezon w NBA, kiedyś Amazon zrobił o nim film
Jednym z nich była powtarzająca się absencja Sochana, który pełni ważną rolę w drużynie Spurs. Jest kluczowym graczem defensywnym, typowym walczakiem „czyszczącym przedpole”, do tego zarażającym ekipę energią i mocno zachodzącym za skórę rywalom także pod względem mentalnym.
Jeremy Sochan nie gra od ponad tygodnia. Co się dzieje z gwiazdą San Antonio Spurs?
Największa katastrofa miała dopiero nadejść: w lutym z powodu poważnego schorzenia (zakrzepica żył) wypadł na cały sezon supergwiazdor San Antonio Victor Wembanyama. Później decyzję o odkładanej operacji podjęto wobec sprowadzonego zimą rozgrywającego De’Arona Foxa, który ma być wielką inwestycją w przyszłość i od razu zaczął wnosić sporo do gry San Antonio. Po drodze przytrafiały kontuzje innych zawodników i konsekwencją było częste wystawianie eksperymentalnego niskiego składu, w niektórych meczach między innymi z Sochanem w roli środkowego. Biorąc pod uwagę wszystkie te przeciwności, 34 zwycięstwa Spurs w regular season to i tak bardzo przyzwoity wynik.
Marcin Gortat po wojskowych przygotowaniach. Chce bronić Polski. "W ciągu kilku godzin"
Myślę, że drużyna zrobiła postępy. Jest wiele rzeczy, z których jesteśmy zadowoleni. Nawet nasz bilans się poprawił, a przecież zdarzyło się tyle złych okoliczności. Wiedzieliśmy, że to nie będzie szybki progres i sezon, w którym wygrywa się 60 meczów w trakcie budowy podwalin pod coś nowego – podsumował trener Mitch Johnson.
Sochan zakończył trzeci sezon gry w lidze zawodowej w nie najlepszej sytuacji. Klub nie zagra w play-off, a polski skrzydłowy opuścił końcówkę rozgrywek z powodu urazu. Tak samo było zresztą przed rokiem. W sezonie 2024/25 reprezentant Polski w ogóle miał pecha: już na początku listopada złamał palec i nie było go na parkiecie przez półtora miesiąca. Potem, na przełomie roku, zaczęły mu doskwierać bóle kręgosłupa i znowu musiał odpoczywać w kilku meczach.
Supergwiazda NBA i kolega Sochana z poważnym schorzeniem zagrażającym życiu. Sezon ma z głowy
Ta sama dolegliwość przytrafiła się Jeremy’emu niedawno. Ona oznaczała już odpoczynek do końca sezonu, bowiem klub najwyraźniej nie chciał igrać z ogniem i ryzykować pogłębieniem urazu kilka dni przed finiszem sezonu.
W efekcie Sochan opuścił aż 28 meczów w minionym sezonie i łącznie wystąpił na parkiecie 54 razy – najmniej w ciągu trzyletniej przygody w Spurs.
Jeremy Sochan w San Antonio Spurs sezon po sezonie
- 2024/25 .... 54 m / 25.3 min / 11.4 pkt / 6.5 zb / 2.4 as / 53.5%
- 2023/24 .... 74 m / 29.6 min / 11.6 pkt / 6.4 zb / 3.4 as / 43.8%
- 2022/23 .... 56 m / 26.0 min / 11.0 pkt / 5.3 zb / 2.5 as / 45.3%
W kolejnych rubrykach: liczba meczów, średnia minut na parkiecie, średnia punktów, średnia zbiórek, średnia asyst, skuteczność rzutów z gry