Gortat trafił do NBA w 2007 roku i do 2019 r. grał w klubach z Orlando, Phoenix, Waszyngtonu i Los Angeles. „Zahaczył” więc także o pierwszą kadencję Donalda Trumpa (2016–2020). Jak mówi dzisiaj, ludzie w Stanach są zaskoczeni tym, co dzisiaj dzieje się w ich kraju oraz jak wygląda polityka międzynarodowa obecnego prezydenta. Zdumieni są także, zdaniem Gortata, niektórzy zwolennicy Trumpa.
– Myślę, że ludzie nie spodziewali się tak do końca tego, co zrobi Trump zaraz po tym, jak wygrał wybory, mimo że wiele osób ostrzegało. Ja również byłem w Ameryce i żyłem w Ameryce, kiedy pan Trump dowodził jako najważniejszy człowiek w kraju i widziałem jego wypowiedzi w stosunku do dziennikarzy, klubów, sportowców i wielu innych osób – powiedział. – To, co się dzieje w Ameryce, jest kompletnie nieakceptowalne. Wiele osób, włącznie z osobami, które na niego głosowały, jest w szoku – uważa Gortat.
78-letnia legenda sportu na wózku. Ten widok skruszy nawet największego twardziela
Gortat pojechał na ukraiński front
W czwartkowym programie Gortat opowiadał również o wizycie w Ukrainie blisko linii frontu, w celu niesienia pomocy tamtejszym żołnierzom.
Sochan zabiera głos po kolejnym sezonie NBA. Zaczął mówić o Eurobaskecie i grze w kadrze
Trafiliśmy tam z pomocą humanitarną. Zdajemy sobie sprawę, że na początku wojny mnóstwo wsparcia szło do Ukrainy i tak naprawdę, zanim ta główna część dotarła na front, to została już bardzo mocno przeselekcjonowana, przerzedzona i rozkradziona. Dlatego kontakty, które nawiązaliśmy, pozwoliły nam na to, żeby pomoc szła bezpośrednio do żołnierzy na sam front – podkreślił.
Jeśli chodzi o bezpośredni udział w wojnie, Gortat twierdzi, że dla swojego kraju zrobiłby to błyskawicznie.
Rihanna fanką koszykarza Legii! Ma za sobą sezon w NBA, kiedyś Amazon zrobił o nim film
– Wielokrotnie to powtarzam, że gdyby doszło do konfliktu, to myślę, że byłbym w ciągu dwóch, trzech godzin na linii frontu, żeby bronić naszego kraju. Bardzo gorąco bym polecał, żeby każda osoba, każdy obywatel poszedł zapoznać się z prostą procedurą i jak funkcjonuje broń, jak strzela, jakie są procedury, chwyty. I nie mówię o strzelaniu dynamicznym, ja nie mówię o nauce taktyki – przekonywał były koszykarz ligi zawodowej, znany z zamiłowania do wojskowości i współpracy z armią oraz licznych kontaktów z żołnierzami. Nie raz przechodził specjalistyczne szkolenie komandosów, jest też doskonale zaznajomiony z bronią palną.