Niepokojące wieści o stanie zdrowia byłego komisarza ligi pojawiły się już w połowie grudnia. To właśnie wtedy Stern trafił do szpitala po udarze mózgu. Przeszedł operację, ale zdrowia i życia 77-latka nie udało się już uratować. O jego śmierci poinformowały władze rozgrywek. - Każdy członek rodziny NBA czerpie zyski z wizji, wspaniałomyślności i inspiracji Davida - czytamy w oświadczeniu.
Stern komisarzem ligi został w 1984 roku i stanowisko to piastował aż 30 lat, czyli do 2014 roku. W tym czasie NBA stało się najsilniejszą i najbardziej dochodową ligą koszykarską na świecie. To pod wodzą Sterna NBA wyszło poza granice Stanów Zjednoczonych i dzięki temu od 1995 roku w lidze tej występuje obecny mistrz ligi, Toronto Raptors z Kanady.
- Jego wizja i przywództwo dało mi możliwość zaprezentowania się na światowej scenie, co przyczyniło się do mojego sukcesu. David bardzo kochał koszykówkę i wymagał doskonałości od otaczających go ludzi. Za to go podziwiałem. Gdyby nie on, nie byłoby mnie tu, gdzie jestem - powiedział o Sternie, Michael Jordan.