Nic nie wskazywało, że rozegrają się takie dantejskie sceny. Wydarzenie nie miało bowiem żadnego kryminalnego podtekstu. James dotykał broni wraz ze swoim kolegą, gdy ta nagle przypadkowo wystrzeliła. Nastolatek nie miał szans przeżyć po otrzymaniu strzału z tak bliskiej odległości. Stracił życie, a jak relacjonują lokalne media, policja w toku śledztwa szybko wykluczyła, że mogło dojść do czegoś więcej niż tylko przypadku.
Polecany artykuł:
Zespołem, w którym występował amerykański koszykarz, był Hargrave Military Academy. W dniu, w którym doszło do tragedii, rozgrywał nawet mecz, który zdołał zwyciężyć po dwóch dogrywkach. Jamesa zabrakło na parkiecie, gdyż był kontuzjowany.