Stać nas na medal

2009-08-29 7:00

Podium koszykarskich mistrzostw Europy dla Polski? Dlaczego nie, skoro biało-czerwoni umieli postraszyć Hiszpanów, mistrzów świata i głównych faworytów Eurobasketu 2009!

- Nie przyjechaliśmy tutaj, by tylko pobiegać po parkiecie - zapowiadał przed meczem w Saragossie trener kadry Muli Katzurin (55 l.). I Polacy w ostatnim sparingu przed najważniejszą imprezą roku o mało nie pokonali hiszpańskich gwiazd. Przegrali tylko 83:88, a dwie i pół minuty przed końcem prowadzili nawet 79:77!

Gospodarze wygrali pięć poprzednich spotkań kontrolnych średnią różnicą 25 pkt! A mierzyli się z nie byle kim, m.in. z Litwą i Słowenią. Tymczasem w Saragossie nie było widać różnicy między potentatami a Polakami, którzy poprzednie mistrzostwa Europy skończyli na miejscach 13.-16.

Hiszpanie nie dali co prawda pohulać naszym "dwóm wieżom" - Marcinowi Gortatowi (25 l.) i Maciejowi Lampemu (24 l.), ale nie spodziewali się, że Polacy rozpoczną skuteczny ostrzał z dystansu. Grający na co dzień w lidze hiszpańskiej Michał Ignerski (29 l.) trafił 5 "trójek", 20 pkt dołożył David Logan (27 l.), a po 14 rozgrywający - Krzysztof Szubarga (25 l.) i Łukasz Koszarek (25 l.).

- Nawet mistrzów świata można postraszyć, nazwiska nie grają - ocenia kapitan Polaków Adam Wójcik (39 l.).

- Moi koszykarze po takim meczu widzą, że naprawdę z każdym można powalczyć - twierdzi Katzurin, który może być spokojny o formę podopiecznych przed inauguracją ME (7 września zaczynamy meczem z Bułgarami). - Chciałbym, by gracze uwierzyli, że możemy osiągnąć dobry wynik na Eurobaskecie - podkreśla izraelski szkoleniowiec.

Najnowsze