Gortat należał do głównych bohaterów spotkania. Polak okazał się najlepszym zbierającym na parkiecie. Wygrał też rywalizację podkoszową z Nikolą Vuceviciem, który tylko w trzeciej kwarcie - gdy akurat Wizards stracili przewagę nad Magic - zdominował rywalizację na na tablicach. To właśnie 31-letni łodzianin pozwolił w ostatnich fragmentach meczu rozwinąć skrzydła Johnowi Wallowi, który tylko w tej części spotkania zdobył dwanaście "oczek" (a dwadzieścia cztery w ogóle).
TCS w Innsbrucku: Koszmarny Kamil Stoch na I treningu
Dla Gortata 10 punktów i 14 zbiórek, a więc double-double, to czternaste takie osiągnięcie w sezonie i 150. w całej karierze w sezonie zasadniczym. Do najlepszego w tym względzie Tima Duncana wciąż Polakowi jednak trochę brakuje. Gwiazdor San Antonio Spurs podwójną zdobycz zaliczał w całej karierze 836 razy.
Najwięcej double-double w historii NBA:
Zawodnik | Double-double | |
1 | Tim Duncan | 836 |
2 | Karl Malone | 811 |
3 | Kevin Garnett | 741 |
4 | Shaquille O'Neal | 727 |
5 | Hakeem Olajuwon | 718 |
... | Marcin Gortat | 150 |
Washington Wizards mimo 11. kolejnej wiktorii nad Orlando Magic wciąż zajmują jedenaste miejsce w konferencji wschodniej. Mają ujemny bilans 15 zwycięstw i 16 porażek.