Anita Włodarczyk

i

Autor: Cyfra Sport Anita Włodarczyk

nie ma wątpliwości

Anita Włodarczyk wyznała to wprost. Nie pozostawiła fanom złudzeń: "Nie mamy co o tym marzyć"

2024-04-25 20:12

Anita Włodarczyk to jedna z naszych najbardziej utytułowanych lekkoatletek w historii. Przed nią już piąte igrzyska olimpijskie i szansa na czwarte złoto w rzucie młotem. Trzeba pamiętać jednak, że Włodarczyk skończy w tym roku już 39 lat i walka o medal nie będzie łatwa. Trzykrotna mistrzyni olimpijska nie ma najlepszej informacji dla swoich fanów przed startem IO.

Anita Włodarczyk szykuje się do piątych igrzysk olimpijskich

Anita Włodarczyk ma za sobą niezwykle bogatą i efektowną karierę. Cztery mistrzostwa Europy, cztery mistrzostwa świata i trzy mistrzostwa olimpijskie to dorobek, o którym wielu sportowców może tylko pomarzyć. Nie ma się co jednak oszukiwać, że jej era w kobiecym rzucie młotem powoli dobiega końca – w sierpniu tego roku Anita Włodarczyk skończy już 39 lat i z pewnością rywalizacja na najwyższym poziomie będzie dla niej coraz bardziej wymagająca.

Quiz. Rozpoznasz polskich mistrzów sportu z PRL-u? 15/15 to obowiązek kibica!

Pytanie 1 z 15
Zacznijmy od jednej z największych legend. Trzykrotna mistrzyni olimpijska, która przez lata dzierżyła rekord Polski w biegu na 400 m to...
Irena Szewińska

W rozmowie z portalem Interia Anita Włodarczyk poruszyła temat najbliższych igrzysk olimpijskich i zapewnia, że jedzie walczyć o medal. – Gdybym miała jechać tylko na zaliczenie igrzysk, to na pewno bym już nie trenowała. Wycieczki mnie nie interesują. Dla mnie zawsze ważny jest cel. Muszę go mieć. Moja mentalność i mój charakter nie pozwoliłby mi jechać na imprezę z myślą, że jadę tylko po to, by zakwalifikować się do finału. Dla mnie zawsze celem jest medal. Muszę mieć zawsze wysoko zawieszoną poprzeczkę. To mnie jeszcze bardziej mobilizuje – powiedziała Anita Włodarczyk. Jednak jeśli fani mieli nadzieję, że będzie chciała zaatakować własny rekord świata, to będą musieli obejść się smakiem.

Anita Włodarczyk wyjaśniła, że nie ma szans, na zaatakowanie rekordu w rzucie młotem. – Na pewno nie mamy co marzyć o tym, że będzie mnie stać na bicie rekordu świata. Te czasy już się skończyły. To nie jest możliwe. Nie wiem, co musiałoby się stać, żebym mogła jeszcze zakręcić się w granicach rekordu świata. Myślę, że jeśli przygotuję taką formę na igrzyska, że będę rzucała 78 metrów, to będę zadowolona – wyjaśniła trzykrotna mistrzyni olimpijska. Wyjawiła też, że nie ma póki co zamiaru kończyć kariery i nie ma na to obecnie klarownego planu. – Miałam plan i chciałam kończyć karierę po igrzyskach w Tokio. Rok 2022 miał być moim ostatnim. Kontuzja i różne problemy przedłużyły moją karierę. Nie nastawiam się zatem na to, że to będzie mój ostatni sezon albo ostatnie igrzyska. Na ten moment, kiedy rozmawiamy, to nie mam takiego planu, by już kończyć karierę. Mam przed sobą kolejne cele – dodała Włodarczyk w rozmowie z Interią.

Najnowsze