Międzynarodowa Federacja Lekkoatletyki (IAAF) niedawno stwierdziła, opierając się na decyzji Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS), że biegaczka będzie musiała zmniejszyć poziom tego hormonu, jeśli chce startować w biegach na dystansach od 400 m do 1 mili. Jej apelację od tego werdyktu przyjął szwajcarski sąd. Prawnicy Semenyi poinformowali, że szwajcarski Federalny Sąd Najwyższy czasowo zawiesił wykonanie wyroku CAS przez IAAF jako naruszający prawa człowieka.
– Sąd wprowadził czasową ochronę praw Caster Semenyi – poinformowała jej przedstawicielka prawna Dorothee Schramm. – Mam nadzieję, że znowu będę mogła biegać bez ograniczeń – skomentowała zawodniczka, u której stwierdzono hiperandrogenizm, czyli podwyższenie poziomu testosteronu. Zdaniem IAAF może ono dawać dodatkową przewagę w rywalizacji sportowej.