Na igrzyska olimpijskie do Tokio uda się ponad 200 polskich sportowców. Wśród nich znalazło się siedem sprinterek: Pia Skrzyszowska, Klaudia Adamek, Marlena Gola, Paulina Guzowska, Paulina Paluch, Marika Popowicz-Drapała oraz właśnie Ewa Swoboda. Okazuje się jednak, że nie wiadomo, czy Ewa Swoboda pomoże swoim koleżankom w sztafecie 4x100 metrów. Samo wywalczenie przez Polki kwalifikacji na igrzyska były niemałą niespodzianką. 23-letniej zawodniczki z Żor jeszcze bardziej osłabiłoby polską sztafetę. W rozmowie z TVP Sport trener polskiej ekipy Jacek Lewandowski przyznał, że obecnie nie wie, czy Swoboda wystartuje w sztafecie i czy w ogóle poleci do Tokio.
Problemy zdrowotne Ewy Swobody
Jeśli chodzi o bieg naszych pań w sztafecie 4x100 metrów i udziału w nim Ewy Swobody jest wiele niewiadomych. Ponoć sama zawodniczka oraz jej trenerka, Iwona Krupa, nie mają najlepszych relacji z resztą drużyny. Nie ma więc pewności, czy Swoboda zdecyduje się na start w sztafecie, nawet gdy poleci do Tokio. Ze słów trenera polskiej sztafety wynika jednak, że 23-latka może w ogóle nie polecieć do Japonii.
- Ja powiem tak: my chcemy, żeby Ewa biegła z nami, jest europejską czołówką. I została zgłoszona do sztafety. Natomiast nie dostałem z jej strony jasnej deklaracji. Nie chcę wychodzić przed szereg, niech informacje o stanie zdrowia Ewy przekazuje ona sama lub pani Iwona. Ale słyszałem różne rzeczy i w zasadzie nie wiem na pewno, czy kontuzja pozwoli jej na występ w Japonii – powiedział Jacek Lewandowski w rozmowie z TVP Sport.