Tak będzie choćby w biegu na 400 m pań, który w stolicy Francji przyniósł nam jedyny lekkoatletyczny krążek olimpijski w tym roku. Natalia Kaczmarek ścigać się będzie z pozostałymi uczestniczkami finałowej batalii na paryskim tartanie. Co przyniesie jej ten start? Może kolejne złamanie bariery 49 sekund? A może nawet trzeci w tym roku rekord Polski?
Ewa Swoboda ma jedno życzenie dla swych kibiców, i to po ślōnsku
Poza brązową Natalią, do Chorzowa zjadą niemal wszyscy najlepsi krajowi lekkoatleci. Pia Skrzyszowska na 100 m przez płotki w rywalizacji z tercetem medalistek igrzysk postara się odszukać te dwie setne sekundy, które dzieliły ją od olimpijskiego finału. Jeszcze mniej do czołowej ósemki zawodniczek zabrakło w Paryżu Ewie Swobodzie.
Świat zakochał się w Polce po igrzyskach. Ewa Swoboda już od tego nie ucieknie
Nasza mistrzyni sprintu wystartuje… w domu. Tak przecież traktuje Stadion Śląski. Zresztą zdecydowała się do publiki – a ta też idzie na rekord frekwencyjny, do którego w tej chwili brakuje ok. 2 tys. sprzedanych biletów – przemówić po ślōsku! - Dziołchy i synki, mocie szansa zoboczyć najszybszo hanysiara na świecie. Zróbcie larmo, jo zrobia szoł – w ten sposób Swoboda zaprasza wszystkich widzów nie tylko do obecności na trybunach, ale i do głośnego dopingu.
Ewa Swoboda w niedzielę sprawdzi kibiców!
W przełożeniu na literacki język polski, apel sprinterki brzmi tak: - Tyle osób, ile na igrzyskach oglądało lekkoatletykę na Stade de France, tutaj nie będzie, bo mamy po prostu nieco mniejszy stadion. Ale mam jedno marzenie. Żebyście 25 sierpnia na polskiej Diamentowej Lidze byli na trybunach tak głośni jak Francuzi – powiedziała nasza mistrzyni, cytowana przez oficjalne służy medialne Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej.
Początek sportowych emocji (m.in. konkursy rzutu młotem kobiet i mężczyzn) - w niedzielę o godz. 14.00. Konkurencje (jest ich 14) będące częścią cyklu Diamentowej Ligi rozpoczną się dwie godziny później.
Listen on Spreaker.