Nie tylko Ewa Swoboda skorzystała na dopingowych wpadkach Ukrainek. Również kobieca sztafeta 4x400 metrów wywindowała się dzięki nim na szóste miejsce igrzysk olimpijskich. Wszystko za sprawą działań Komitetu Wykonawczego Ukraińskiej Federacji Lekkiej Atletyki (FLAU). Ustalił on, że Alesja Powch i Olha Zemlak naruszyły przepisy antydopingowe, w związku z czym anulowano ich wyniki osiągnięte w okresie od początku lipca 2016 roku do początku sierpnia 2017 roku. Oprócz tego otrzymały odpowiednio 4 lata i 8 lat dyskwalifikacji.
Ewa Swoboda srebrną medalistką HME w Belgradzie '17 po dyskwalifikacji za doping Alesji Powch UKR.
— PZLA (@PZLANews) 16 marca 2018
Rok temu w Belgradzie Powch zajęła drugie miejsce w biegu na 60 metrów, tuż za Brytyjką Ashą Philips. Za plecami Ukrainki znalazła się Swoboda. Po aktualizacji wyników Polka zyskała srebrny medal, a trzecie miejsce przypadło w udziale Mujindze Kambundji.
Sprawdź też: Kamila Lićwinko zostawia lekkoatletykę dla... dziecka. Zostanie mamą!